Termin zbioru kukurydzy na ziarno to niby żadna filozofia. Ten rok jednak najprawdopodobniej pokaże, że ziarno może być dojrzałe i wciąż bardzo wilgotne.
Zwykle w latach o mniejszej ilości opadów kukurydzę na ziarno zaczyna się zbierać w III dekadzie września. W tym roku jednak w zdecydowanej większości przypadków najprawdopodobniej będzie inaczej. Deszcze opóźniły dojrzewanie ziarna i tym samym przesuwają zbiór w czasie, szacuje się, że o około 2 tygodnie. Jeśli jesień będzie ciepła i słoneczna to o problemach z terminowym zbiorem będzie można zapomnieć. Jeśli jednak będziemy mieli deszczową pogodę, to zebranie ziarna o wilgotności poniżej 30% może w ogóle nie być możliwe.
Dojrzałe, ale mokre
Dojrzałość fizjologiczną ziarno osiąga przy 40–38% wilgotności. Wtedy też jest gotowe do zbioru, ale zbyt wilgotne. Rolnicy wtedy czekają, aż ziarniaki będą miały mniej wody co obniży koszty suszenia i podnosi cenę skupu. Sama zatem „czarna plamka” nie musi oznaczać, że możemy wjechać w kukurydzę kombajnem. Warto pamiętać, że zebrane ziarno o wilgotności np. 40% (tak może być w tym roku w wielu przypadkach) po wysuszeniu do poziomu 15% traci praktycznie 30% masy.
Więcej o zbiorze kukurydzy na ziarno przeczytasz w październikowym wydaniu „top agrar Polska”jd, fot. Sierszeńska