Jeden przejazd roboczy
Jan Beba: Panie Dawidzie to, że uprawia się i wykonuje siew, w jednym przejeździe nie jest zaskoczeniem dla gospodarstw, które zmodernizowały swój park maszyn. Co jeszcze warto zrobić za jednym przejazdem, aby podnieść wydajność i efektywność wykorzystania środków do produkcji roślinnej?
Dawid Świątek: Warto się skupić na ochronie gleby, czyli najważniejszego nośnika dla gospodarstwa, mianowicie chodzi o zredukowanie liczby przejazdów i negatywnego oddziaływania tych agregatów, podczas jednego przejazdu. Takim wyjściem na przód, jeśli chodzi o firmę Pöttinger, jest możliwość zastosowania do siewników możliwości wysiewu kilku komponentów podczas jednego przejazdu. Może być to np. wysiew mieszanek, czy wysiew upraw śródpolowych, co jest dodatkowo dofinansowane przy dopłatach bezpośrednich, jak i również aplikacja nawozu podczas tego jednego przejazdu i te siewniki dają nam taka możliwość
Uproszczenia w uprawie
J.B.: Czyli mamy jeden zbiornik i kilka dozowników, z których możemy w ciągu całego sezonu raz podczas siewu np. aplikować nawóz, a np. w uprawach pożniwnych bezpośrednio w ściernisko wysiewać międzyplon o różnej strukturze, czyli drobno nasienne, grubo nasienne w oddzielnych zbiornikach. Jeżeli chodzi o uproszczenia w uprawie, co jest naszym głównym tematem sesji, co możecie zaproponować i na co zwrócić uwagę?
D.Ś.: Bardzo dobrym rozwiązaniem jest przednia włóka, a w zasadzie jest to element służący do rozdrabniania poplonu czy też dużej ilości resztek pożniwnych, który możemy stosować w naszych bronach talerzowych Terradisc, są to elementy rotacyjne, które podczas pracy dokonują pocięcia tego materiału i wysokiego poplonu, aby ta brona mogła to równomiernie wymieszać, a tym samym dać pożywkę dla bakterii, które przetworzą nam ten materiał na próchnicę.
J.B.: Mówiąc o elementach rotacyjnych miał Pan na myśli wał nożowy?
D.S.: Tak dokładnie.
J.B.: Wał nożowy, agregat talerzowy, a czy kultywatory spiszą się w tym zabiegu? Wiadomo, jeżeli materiał jest nie do końca pocięty, kultywatory mogą nie dać rady, ale ich atetutem jest możliwość dogłębnego podania nawozu. Czy można to pogodzić?
D.Ś.: Oczywiście chodzi tutaj o dobór odpowiednich maszyn do warunków, w których mamy pracować. Nasze kultywatory z serii Terria możemy dodatkowo doposażyć w doglebową aplikację nawozu. Poprzez zastosowanie zbiornika z pojedynczym bądź też z podwójnym aparatem wysiewającym, mamy możliwość dokonać aplikacji nawozu jednego bądź dwóch gatunków w miejscach, gdzie jest on potrzebny.
J.B.: Dzisiaj rolnicy mają coraz mniej czasu, dlatego łącznie przejazdów jest jak najbardziej na miejscu, ale nie zawsze są odpowiednie warunki. Szczególnie, teraz kiedy mamy dość mokrą jesień, a wiosna z kolei też jest mokra i utrudnia właściwy wysiew kukurydzy, czy buraków, wtedy te zabiegi warto rozłączyć, rozumem wasze maszyny również można stosować oddzielnie, w różnych terminach. W jakie elementy robocze warto wyposażyć, aby stworzyć taką maszynę uniwersalną, która poradzi sobie w głębszej i płytkiej uprawie?
Więcej w naszym filmie!