StoryEditor

John Deere piątym największym bankiem USA

Firma z korzeniami w stanie Illinois znalazła się na piątym miejscu największych pożyczkodawców Stanów Zjednoczonych. Co ją napędza?
27.07.2017., 13:07h
Na krótkiej liście korporacji, które rządzą życiem i dochodami amerykańskich farmerów jest i John Deere – największy krajowy sprzedawca maszyn rolniczych. Najnowszy Wall Street Journal zagłębia się we wpływy słynnej z zielono-żółtych maszyn korporacji z Illinois. Dziennik tłumaczy, że od tego roku John Deere jest również piątym pod względem wielkości kredytodawcą rolnym w Stanach Zjednoczonych

Na tej liście jest również jedynym podmiotem nie będącym bankiem, czym wyróżnia się między takimi gigantami wspierającymi rolnictwo, jak Bank of America czy Wells Fargo.

Lekarstwo na kryzys


Deere rozpoczął swój program pożyczkowy podczas kryzysu w sprzedaży ciągników, kładąc większy nacisk na leasing sprzętu, a nie samą sprzedaż. Kombajny zbożowe, warte około pół miliona dolarów każdy, są dla wielu farmerów nieosiągalne, dlatego leasing jest częściej wybieraną, bardziej realistyczną opcją.

Widząc, że leasing maszyn to świetny biznes, John Deere wszedł w wydawanie pożyczek na rzecz nie tylko swoich sprzętów i artykułów powiązanych z firmą, ale także na nasiona, pestycydy, nawozy.

Dzisiaj, z pożyczkami na koncie w wysokości 2,2 miliardów USD, ten czołowy dział stanowi jedną trzecią całkowitych dochodów firmy. Co więcej, marże zysku są cztery razy wyższe niż ze sprzedaży sprzętu, a Deere nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia w tej branży.

Nie jest tak kolorowo


Niestety, przy spadku dochodów rolnych, praktyki leasingu i pożyczek z John Deere mogą przyczynić się do powstania błędnego koła, w które wpadną farmerzy.

Finansowanie umożliwia bowiem zakup coraz droższych nasion i chemikaliów od gigantycznych firm, takich jak Monsanto. Jednocześnie ceny ziarna cały czas spadają, co ostatecznie wpędza farmerów w jeszcze większe długi.

System leasingu daje rolnikom możliwość udowodnienia, że wcale nie posiadają drogich aktywów - a przynajmniej księgi nic o tym nie mówią, sprzęt jest w końcu pożyczony. Z drugiej strony, leasing okazuje się być niezmiernie kłopotliwy, gdy rolnik nie może legalnie sam taniej  naprawić sprzętu, a co więcej w ramach oszczędności sprzedać, czy używać starej maszyny.

Wall Street Journal zauważa, że jeśli ceny zboża ruszą ostro w górę z powodu tegorocznych złych warunków pogodowych, rolnicy mają szansę odzyskać swoje pieniądze, spłacić długi firmom takim, jak John Deere, i całe koło udałoby się zamknąć.
Ale jak przyznaje dziennik, powiedz to farmerom z zachodniej części USA, którzy zmagają się właśnie z dramatyczną suszą - to pewne, że ceny pszenicy się zwiększą, ale dlatego, że zbiory praktycznie zostały zniszczone. W ten sposób błędne koło długów będzie toczyć się dalej...    al

źródło: modernfarmer.com
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 10:13