Ceny energii wzrosły u nas miesiąc do miesiąca o ponad 100%. Płaciliśmy 300 tys. zł, ostatni rachunek opiewa na 660 tys. zł – mówi Paweł Nowak, właściciel firmy Agro-Masz. W fabryce nie ma możliwości zmniejszenia zużycia energii. To żywy organizm, a wyeliminowanie jednego procesu lub maszyny w linii technologicznej zachwieje całą produkcją i – jak mówi Nowak – firma musi przetrwać ten trudny okres i pokornie godzić się z galopującymi cenami energii elektrycznej.
Uniezależnić się energetycznie
Agro-Masz stopniowo uniezależnia się od wzrostów cen energii. Na dachach fabryki pracuje instalacja fotowoltaiczna o mocy 1,6 MW.
– Dzięki tej inwestycji sporo zaoszczędziliśmy zwłaszcza latem, ale zakład energetyczny nie chce podłączyć nas do sieci. W efekcie instalacja pracuje tylko na nasze potrzeby, a za nadwyżki nie otrzymujemy żadnej zapłaty – wylicza Nowak. Produkcja i zmiany pracy są tak ustawione, że największe zużycie energii przypada do godziny 14, gdy instalacja PV działa najefektywniej.
Paweł Nowak, Agro-Masz
– Nie wykorzystujemy w pełni możliwości naszej instalacji PV, ale obecnie realizujemy projekt zakupu banku energii....