StoryEditor

Popularnością cieszą się duże zestawy koszące MegaCut i GigaCut, ale wsparcia potrzebują też średnie gospodarstwa!

Firma Samasz produkuje coraz więcej dużych maszyn zielonkowych. W tym tygodniu producent świętuje Jubileusz 40-lecia firmy, a red. Jan Beba, miał przyjemność, jeszcze przed eventem porozmawiać z synem właściciela Antoniego Stolarskiego, Jackiem Stolarskim. Jak firma zmieniła ofertę w ostatnich latach?

22.11.2024., 07:52h

Jan Beba: Założona przez pańskiego ojca Antoniego Stolarskiego firma Samasz przez 40 lat działalności niesamowicie się rozwinęła. Co jest dzisiaj jej największym osiągnięciem?

Jacek Stolarski: Pamiętam tę firmę, gdy jeszcze mieściła się w garażu taty, a dziś jest już czterdziestolatką. Ten czas minął szybko, a dziś jestem dumny z wielu rzeczy, które powstały w naszej firmie, bo to okres jej dynamicznego rozwoju. Zaczynaliśmy w latach dziewięćdziesiątych i choć nie było wtedy łatwo, przetrwaliśmy, stawiając od początku na produkcję własnych maszyn z własnego pomysłu, a nie z licencji. Cieszy, że dziś nasze maszyny eksportujemy na wszystkie kontynenty, a zachodnia konkurencja nam się bacznie przygląda, co jest dla nas wyróżnieniem. Mój tato jest wizjonerem, co pozwoliło podejmować odważne decyzje, ale jestem też wdzięczny za współpracę wszystkim naszym pracownikom i dealerom w kraju i za granicą, gdzie trafia większość naszej produkcji.

image
Jacek
Stolarski, Samasz
FOTO:

J.B.: Jak wygląda dziś poziom zatrudnienia w firmie i produkcja?

J.S.: Za nami trudne lata po koronawirusie i pandemii, kiedy nasi klienci nie mogli dość szybko otrzymać zamówionych maszyn, co piętrzyło liczbę niezrealizowanych zamówień, po czym w ubiegłym roku nastąpiło duże załamanie rynku, przez które staramy się przejść obronną ręką. Dziś zatrudniamy ok. 700 osób, a do 2022 roku produkowaliśmy średnio po ok. 10 tys. maszyn rocznie. Dziś ta liczba jest mniejsza, natomiast są to już większe maszyny, co pokazuje trend ku profesjonalizacji i konsolidacji gospodarstw. I tak też pewnie w przyszłości będą rozwijać się nasze maszyny, będą coraz większe, coraz bardziej zaawansowane zarówno w zakresie dostępnych opcji wyposażenia i systemów, które nimi zarządzają.

J.B.: W tym roku z państwa oferty zniknęła maszyna, która zapoczątkowała historię firmy, czyli kosiarka bębnowa. To mniej wydajna konstrukcja od kosiarek listwowych. Czy to właśnie znak czasu, jeżeli chodzi o wzrost wydajności gospodarstw?

J.S.: Dzisiaj dużą popularnością cieszą się duże zestawy koszące MegaCut i GigaCut. Na tym rzeczywiście można budować przyszłość na kolejne sezony, ale trzeba też równolegle dbać o średnie gospodarstwa. To zasługa mojego ojca, który w czasach, kiedy w Polsce sprzedawały się tylko kosiarki bębnowe, postanowił eksperymentować z o wiele trudniejszą z punktu widzenia konstrukcyjnego kosiarką dyskową. To się udało i na tym fundamencie zbudowaliśmy całą gamę bardziej wytrzymałych i wydajnych maszyn dyskowych. W przyszłych latach będą kolejne nowości w tym zakresie. Będziemy odświeżać i ulepszać całą paletę maszyn, adresowanych do dużych i mniejszych gospodarstw.

J.B.: Wróćmy jeszcze do jubileuszu, który może zapaść w pamięć także wielu waszym klientom.

J.S.: Z okazji 40 lat firmy Samasz mamy loterię, w której do wygrania jest szereg naród, z samochodem terenowym Toyota Hilux na czele. Wszyscy rolnicy, którzy do końca października kupią nasze maszyny i zgłoszą się do dealerów, aby wypełnić kupon, będą mogli wziąć udział w losowaniu nagród.

22.11.2024 - Julileuszowa loteria z okazji 40-lecia Samasz

Wczoraj w Zabłudowie k. Białegostokuodbyła się jubileuszowa loteria z okazji 40-lecia firmy! Toyota Hillux trafiła do dzisiejszego laureata loterii SaMASZ Sp z o.o. Pana Ryszarda z Czerwina.

Dziękuję za rozmowę

Jan Beba
Autor Artykułu:Jan Bebaredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 10:55