Co na rynku maszyn rolniczych przyniosą najbliższe miesiące? Czy uda się firmie Väderstad Polska powtórzyć ostatni wynik – 880 zamówionych maszyn rocznie?
To wynik, który nas cieszy, bo daje Polsce drugie miejsce wśród rynków eksportowych firmy Väderstad, zaraz za Niemcami. To może częściowo efekt dobrej koniunktury. Väderstad ma w ofercie bardzo innowacyjne maszyny i systemy wspierające oraz monitorujące ich pracę. Stawiamy nieustannie na innowacje. Wierzymy, że dzięki sieci dealerskiej, czyli tym ludziom, którzy są najbliżej rolników, będziemy się wspólnie dynamicznie rozwijać.
To miłe zaskoczenie, że Polska jest już drugim rynkiem eksportowym dla firmy Väderstad.
Wraz z dilerami pracowaliśmy na to w Polsce już od 27 lat. W kraju mamy dwudziestu dealerów i jest to optymalna liczba. Warto podkreślić, że we współpracy z dealerami wprowadzamy innowacyjne aplikacje, ułatwiające czynności serwisowe, takie jak przeglądy czy darmowe weryfikacje maszyn przed sezonem. Dzięki aplikacji serwis dealera po przeglądzie może wysłać ofertę do klienta, a po akceptacji zamówienie do nas.
To innowacje dla serwisu, a na jakie nowoczesne rozwiązania w maszynach decydują się rolnicy?
Każdego roku wprowadzamy na rynek innowacyjne produkty. Jednym z nich jest chociażby licznik ziaren i czujnik przepływu o nazwie SeedEye. Mierzy on dawkę wysiewanego materiału z dokładnością do jednego ziarna. To rozwiązanie sprzed kilku lat, które znajduje się już w 80% kupowanych w Polsce siewników. To świadczy o dużej świadomość klientów. Jest to bardzo zaawansowany system, który pozwala szybko ustalić normę wysiewu bez potrzeby wykonywania próby kręconej, obarczonej ryzykiem błędu na przykład jeżeli na etykiecie jest błędna masa tysiąca nasion.