
Podsiew łąk
Odpowiedni termin podsiewu łąk wyznacza obok dodatniej temperatury dostępność wody, dlatego test dostarczonego przez firmę Unia siewnika przeprowadziliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Pracowaliśmy na naturalnych łąkach z podłożem mineralnym, polu uprawnym obsianym trawą oraz w czystym siewie, w tym przypadku zboża. Nie jest to zaskoczeniem, ponieważ producent dopuszcza agregat Fenix G do rzędowego podsiewu nasion traw i regeneracji łąk, jak również może być wykorzystywany do wysiewu rzędowego innych typów nasion, np. pszenicy, żyta, jęczmienia, owsa, wyki, trawy, rzepaku, lucerny, a także fasoli, grochu, kukurydzy.
Niemal 3 tonowa maszyna
Uwagę zwraca pokaźna masa agregatu, który ze standardowymi obciążnikami waży niemal 3 t. To determinuje wykorzystanie do współpracy odpowiednio dużego ciągnika, w naszym przypadku Claas Arion 630. Dla bezpieczeństwa w układzie EHR trzeba dobrze wyregulować prędkość opadania. Duża masa pomaga zagłębić się w zwartą darń, z czym akurat w warunkach bardzo mokrej jesieni nie mieliśmy problemu, zdemontowaliśmy standardowe obciążenie, bo nie było potrzebne. Niestety, większość z podsianych kilkunastu hektarów łąk od grudnia przynajmniej do połowy lutego była zalana. Na pozostałych parcelach efekt podsiewu był dobry, dzięki czemu siewki lepiej poradzą sobie na wiosnę w przypadku ewentualnych niedoborów wody.