StoryEditor

Transport i aplikacja gnojowicy: logistyka, spalanie i czas. Jakie metody stosują rolnicy?

Marzec to intensywny czas prac polowych, szczególnie dla gospodarstw z produkcją zwierzęcą, które do wywiezienia na pola mają setki tysięcy, a nawet miliony litrów gnojowicy. Czasu często jest niewiele, a na horyzoncie pojawiają się już kolejne prace uprawowe, siewy buraków, jarych zbóż czy kukurydzy.

13.03.2025., 17:00h

Rolników czeka wiele godzin spędzonych w kabinie ciągnika. Choć sama aplikacja nawozu trwa dosłownie kilka minut, to dojazd z gospodarstwa na pole często może zająć sporo czasu, zwłaszcza na te oddalone o kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów od zagrody. Aby zdążyć w terminie wywieźć gnojowicę na wszystkie pola, niezwykle istotna jest logistyka, często zupełnie inna dla gospodarstw o podobnej powierzchni.

Gnojowica transportowana może być na kilka sposobów. Kluczowa jest odległość pól od gospodarstwa i dostępny park maszynowy. Mniejsze gospodarstwa przeważnie wożą gnojowicę bezpośrednio na pole jednym ciągnikiem z beczką i wracają do gospodarstwa. Taki wariant wiąże się często z zabrudzeniem drogi przez wyjeżdżający z pola ciągnik, ale również powoduje brak możliwości regulacji ciśnienia w oponach, co skutkuje większym ugniataniem gleby.

Tam, gdzie do wywiezienia gnojowicy jest znacznie więcej, konieczne może być zaangażowanie do pracy więcej maszyn i ludzi. Niektóre gospodarstwa posiłkują się w tym celu usługami, inni zaś dowożą gnojowicę dodatkowymi beczkami zagregowanymi z ciągnikiem czy ciężarówką. Dlatego każde gospodarstwo powinno przekalkulować, który wariant najbardziej się opłaci.

image
FOTO: GR Matysiak

Gnojowica z gospodarstwa na pole

Przykładowo nasz Czytelnik z Wielkopolski w swoim 200-ha gospodarstwie z produkcją ponad 200 krów mlecznych, gnojowicę na swoje pola i łąki rozwozi zestawem składającym się z 340-konnego ciągnika z wozem asenizacyjnym o poj. 18,5 m3. Gospodarstwo rocznie produkuje ok. 7 tys. m3 gnojowicy, to ponad jedna beczka o poj. 20 m3 do wywiezienia dziennie. W sezonie nawiezienie 140 ha pól i łąk zajmuje rolnikowi ok. 2 tyg. intensywnej pracy, a to i tak tylko część. W sumie w ciągu roku zajmuje to nawet 6 tygodni.

Najdalsze łąki oddalone są od gospodarstwa o 15 km. Średnio jeden kurs zajmuje tam godzinę, a sama aplikacja gnojowicy trwa raptem 6 min. W takim systemie dziennie operator jest w stanie wywieźć 10–12 beczek – ok. 200-tys. l, zużywając na to ok. 200–250 l paliwa.

Jak widać, większość pracy stanowi transport, a wydajność, jaką da się uzyskać przy tak oddalonych od gospodarstwa działkach to ok. 0,6 ha/ h (przy dawce 30 m3). Dla porównania na pola w pobliżu gospodarstwa rolnik w godzinę jest w stanie wywieźć 4 beczki i zaaplikować nawóz na ponad 2 ha.

Jak wskazuje Czytelnik, powodem takiej logistyki w jego gospodarstwie jest brak ludzi do pracy oraz dostępny park maszynowy w gospodarstwie. Jednak w najbliższych planach gospodarstwa jest dowożenie gnojowicy dodatkowym ciągnikiem z beczką.

image
FOTO: Gębski

Ile czasu to zajmuje?

Za pomocą prostych grafik pokazaliśmy poszczególne etapy w transporcie gnojowicy z gospodarstwa na pole oraz czas, jaki trzeba poświęcić na każdy z nich (załadunek, transport, aplikacja, powrót na gospodarstwo). Dodatkowo policzyliśmy ilość paliwa oraz łączny czas potrzebny na wykonanie tej pracy.

Przyjęliśmy, że z gospodarstwa do wywiezienia jest 8 tys. m3 gnojowicy, co w przeliczeniu wynosi ok. 444 beczek o poj. 18 m3. W naszych wariantach pola oddalone są od gospodarstwa o 1 km, 5 km, 20 km. Na 3 wykresie gnojowicę dowozi na pole jeden zestaw, a na 4 wykresie dwa dodatkowe (kolor czerwony). Pracujący na polu ciągnik po opróżnieniu beczki nie wraca do gospodarstwa.

Nie odzwierciedli to dokładnie warunków rzeczywistych w waszych gospodarstwach, ale dzięki temu możemy zobrazować różnice w czasie i zużyciu paliwa i pokazać różne warianty możliwe do wykorzystania. Średnią prędkość pracującego ciągnika z beczką przyjęliśmy 20 km/h, a zużycie paliwa ok. 20 l/h. Czas załadunku jednej beczki określiliśmy na 7 min i czas aplikacji również 7 min.

Jak widać na wykresach, odległość do pola odgrywa tu kluczową rolę. Na najbliższe pola operator ciągnika z beczką w ciągu 20 min jest w stanie zrobić jeden kurs, zużywając jedynie 7 l paliwa. Na nieco dalej oddalone pola (5 km) transport zaczyna zajmować znacznie więcej czasu (15 min w jedną stronę). W takim przypadku w średnich i większych gospodarstwach można zacząć zastanawiać się nad możliwością dodatkowego ciągnika np. z większą beczką, który będzie dowoził gnojowicę.

W wariancie, gdzie pola są oddalone od gospodarstwa o 20 km transport jednej beczki zajmuje aż 2 h, gdy napełnienie, przepompowanie czy aplikacja nawozu trwa jedynie 7 min. Zakładając jeden zestaw transportujący gnojowicę do pracującego na polu ciągnika zużyjemy łącznie 28 649 l ON. Znacznie lepszym rozwiązaniem są dwa dodatkowe zestawy, które znacząco przyspieszą pracę o 572 h, a zużycie paliwa będzie na tym samym poziomie, bo liczba kursów będzie dwukrotnie mniejsza.

To, co najwaznejsze:

  • Przy bliskich odległościach wożenie gnojowicy z gospodarstwa na pole jednym ciągnikiem jest uzasadnione.
  • Po wprowadzeniu dodatkowych zestawów dowożących gnojowicę na daleko oddalone pola, czas pracy skróci się nawet o połowę.
  • Efektywne nawożenie jest wtedy, kiedy ciągnik pracuje bez większych przestojów.
  • Wprowadzając dodatkową beczkę transportową warto zadbać, aby jej pojemność była dwukrotnie większa niż zestawu pracującego na polu.

Jeżeli chcesz zobaczyć jak rolnicy radzą sobie z wywozem gnojowicy w swoich gospodarstwach, to zapraszamy do marcowego wydania gazety top agrar Polska (tap 3/25), gdzie  przedstawiamy gospodarstwa oraz ich metody, które diametralnie usprawniły logistykę związaną z wożeniem gnojowicy na pola – nawet kilkunastokrotnie.

Krzysztof Gębski
Autor Artykułu:Krzysztof Gębski

redaktor top agrar Polska w dziale "Technika".

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
13. marzec 2025 20:01