Sprawą natychmiast zajęły się rosyjskie służby nadzoru jakości eksportowanych towarów.
– Strona chińska poinformowała nas o odkryciu GMO. Zaczęliśmy to analizować. W tym roku mieliśmy kilka spraw: jedna firma wysłała olej rzepakowy i dostawa została zatrzymana w Chinach. Mamy także zboże i rzepak, które wyjechały z Omska. Strona chińska odkryła GMO również na terenie naszego kraju – poinformował, za pośrednictwem TASS, Sergiej Dankvert, szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rosselkhoznadzor).
Przypomniał on, że uprawa i stosowanie produktów GMO jest w Rosji zabronione. W związku z odkryciem takich produktów Chiny ostrzegły rosyjski departament o możliwym zakazie dostaw tych towarów z Rosji.
Po ostrych protestach ze strony chińskiej Rosselkhoznadzor przeprowadził własne dochodzenie i znalazł inne przypadki użycia GMO.
– Rozpoczęliśmy szerokie dochodzenie, sprawdziliśmy nawet pozostałości roślinne. Znaleźliśmy GMO w resztkach roślin w dwóch regionach – powiedział szef rosyjskiego nadzoru weterynaryjnego.
Jak się okazuje, chodziło o produkty wytwarzane w żydowskim regionie autonomicznym,...