Galopujące ceny rosną tak szybko, że cokolwiek się o nich napisze dziś, jutro to można już włożyć między bajki. Wcześniej zamówione nawozy w dużej mierze są już wysprzedane, a nowych dostaw jest jak na lekarstwo. Zapotrzebowanie jest potężne, a kolejne fabryki zaczynają z powodu niedoborów gazu i rosnących cen energii ograniczać produkcję.
Nie ma soli, do woli
Jak słyszymy od dystrybutorów, potas jest praktycznie niedostępny pomimo, że ceny soli potasowej w ciągu sezonu startując od 1300 zł/t podskoczyły nawet do 2 tys. zł/t. W wielu punktach handlowych soli potasowej po prostu nie ma. A jak mówi jeden z przedstawicieli firmy handlowej, nawet nie stara się, by na bieżąco korygować ceny sprzedaży soli na stronie internetowej, bo i tak to co wczoraj podał, dziś jest nieaktualne. Niestety nie wszyscy chętni będą mogli tej jesieni zastosować sól potasową na swoich polach.
Fosfor: dystrybucja, czy reglamentacja?
W fosforze sytuacja jest nieco inna, bo jedyny liczący się w zasadzie importer ma swoich starannie wybranych dystrybutorów i to im powierza kolejne partie dostępnego towaru. Dozując zarówno ilość, jak i dawkując wzrosty cenowe. A...