Rzepak łagodnie przeskoczył na maj
Szkiełko i oko – komentarz naszego eksperta:
Zwykle, w momencie wygaszania kontraktów, przeskok z jednych kursów na kolejne powoduje spore zawirowania na giełdach. Tym razem troszkę dzięki ostatnim dniom lutowych notowań, które kursy nieco podwindowały jakiś większych spadków nie odczuwamy. Co więcej, krajowy rynek fizyczny za rzepak zaczął płacić nawet troszkę drożej, bo i do maja, którym kierują się przetwórcy pozostało już mniej miesięcy. Spokojny przeskok kolejnych notowań, to informacja dobra i zła. Dobra, bo ceny wyższe zawsze cieszą, a zła, bo daje do zrozumienia dość wyraźnie, że dużo większych wzrostów od zrównoważonego popytem i podażą rynku, oczekiwać nie powinniśmy. Takie wnioski prowadzą do oczywistego modelu zachowań. Rzepak jest towarem dużej wartości jednostkowej, więc finansowanie i dłuższe przetrzymywanie nie ma sensu. Za chwilę do takich wniosków dojdą firmy handlowe, które mając drogo kupiony rzepak zmuszone będą przyjąć stratę. Wtedy większa rynkowa podaż może posiadających rzepak rolników, którzy nieco inaczej kalkulują wprowadzić w większe kłopoty. Bo przetwórcy się usztywnią, gdy będą pokryci na kolejne miesią... |