Dużo mówi się o precyzji w ochronie roślin, ale w tej kwestii trzeba wyjść od oczekiwań rolników, bo każdy na polu prowadzi biznes, który ma przynieść satysfakcjonujący zysk. Nowe warunki które narzuca Unia Europejska jest przyjazna dla konsumenta i rolnictwa, ale ich wdrożenie wymaga czasu – tak swoje wystąpienie rozpoczął Artur Szymczak, dyrektor zarządzający Kuhn Maszyny Rolnicze.
Szymczak zaznaczył przy tym, że najważniejsze jest utrzymanie ilości i jakości plonu, bo to decyduje o cenie produktu. Duże znaczenie ma także dokładne licznie kosztów. Dlatego potrzeba tutaj rozważnych decyzji w jakie maszyny i technologię warto inwestować w przyszłości. Oczywiście nowe technologie dostępne są w pierwszej kolejności dla największych gospodarstw i firm usługowych, bo innowacyjne maszyny są wydajne i drogie. Specjalista Kuhn zaznacza, że małe i średnie gospodarstwa powinny korzystać z usług i także czerpać korzyści z nowych technologii.
Maszyny dostosowane do potrzeb
Dziś inwestując w nowe maszyny trzeba brać pod uwagę także zmiany klimatu i przebieg pogody. Stacje pogodowe nie są nowością, ale w praktyce podczas zabiegów ochrony roślin nie wszyscy zwracają uwagę na aktualne warunki pogodowe, gdy aparaty szparkowe są otwarte, a rośliny są gotowe na przyjęcie „lekarstwa”. Każdy zabieg ma być skuteczny, dlatego aby patrzeć przez pryzmat kosztów trzeba wykonać ten zabieg w optymalnych warunkach.
- Z zagadnień, o których była mowa na Forum dla mnie najważniejsze jest to że kurczy się lista dopuszczonych substancji aktywnych, a druga rzecz która mnie bardzo boli to prognozowany w Europie spadek produkcji żywności na poziomie 17%. To jest ogromne wyzwanie dla całej branży – mówi Szymczak.
Nowe rozwiązania w opryskiwaczach Kuhn
Podczas swojego wystąpienia Szymczak zaprezentował nowe rozwiązania firmy Kuhn w opryskiwaczach, których zadaniem jest przeprowadzenie jak najbardziej dokładnego zabiegu ochrony roślin. To przyczynia się w znaczącym stopniu do redukcji zużycia środków ochrony roślin i kosztów. Pierwszy krok to system recyrkulacji cieczy w belce, następnie system Auto Spray czyli oprysk pulsacyjny, układ Turn Compensation czyli zmienne dawkowanie na zakrętach, i-Spray czyli inteligentny system oprysku punktowego podczas stosowania herbicydów i CCI Asisst czyli zarządzanie ilością i dawką oprysku.
Section Control w czasie oprysku
Aby stosowany powszechnie w nowych opryskiwaczach układ Section Control działał poprawnie konieczne jest bardzo szybkie włącznie i wyłączanie oprysku, a także system recyrkulacji cieczy w belce, co zapewnia utrzymanie stałego ciśnienia w belce. Niezależnie czy belka jest podzielona na sekcje, czy każdy rozpylacz jest niezależną sekcją, cel jest jeden aby nie pokrywać podwójnie roślin substancją aktywną.
W czasie swojego wystąpienia Szymczak pokazał jak wygląda zamiana układu Section Control gdzie sekcje na belce mają szerokość 4,5 m na belkę z pojedynczo włączanymi rozpylaczami. Z jego analizy wynika, że pojedyncze rozłączanie rozpylaczy pozwala nawet 9-krotnie zmniejszyć powierzchnię gdzie rośliny opryskiwane są podwójną dawką. Dla opryskiwacza z belką 36 m z tradycyjnymi sekcjami na klinie opryskiwane jest po raz drugi 81 m2 uprawy, a w układzie z pojedynczymi rozpylaczami już tylko 9 m2.
Stała wielkość kropli i równe pokrycie
Aby skutecznie nanosić środki ochrony roślin duże znaczenie ma wielkość kropli. To także ważne dla zmiennego dawkowania cieczy, to ma sens w technologii gdy wykorzystujemy np. zmienną obsadę podczas siewu. Na fragmentach pola, gdzie jest mniejsza obsada roślin można stosować mniejsze dawki chemii.
Zadaniem systemu Auto Spray w opryskiwaczach Kuhn jest stałe utrzymanie wielkości kropli niezależnie od prędkości oprysku i dawki. Dzięki Auto Spray możliwe jest wykorzystywanie jednego rozpylacza w szerokim spektrum dawki dzięki opryskowi pulsacyjnemu i inteligentnym głowicom rozpylaczy. System elektroniczny reguluje niezależnie dla każdego rozpylacza czasem otwarcia, co daje stałą wielkość kropli i równe pokrycie. Ze względu na wietrzne warunki można zwiększać wielkość kropli, aby zmniejszyć znoszenie. Wielkość kropli reguluje się także zależnie od aplikowanych środków ochrony roślin np. fungicydy wymagają mniejszej kropli. Szymczak informuje, że układ Auto Spray pozwala zastąpić pracę nawet 4 tradycyjnych rozpylaczy.
Oprysk pulsacyjny na zakrętach
Układ Auto Spray daje możliwość precyzyjnej aplikacji oprysku na łukach dzięki niezależnemu sterowaniu czasem otwarcia każdego rozpylacza. W standardowych opryskiwaczach ilość aplikowanej cieczy na łukach jest taka sama na całej szerokości belki, a prędkość postępowa belki na zewnętrznej stronie jest dużo wyższa niż na stronie wewnętrznej belki. W Auto Spray elektronika seruje niezależnie czasem otwarcia rozpylaczy na całej szerokości belki, dzięki temu ilość wypryskanej cieczy i pokrycie roślin na zewnętrznej i wewnętrznej stronie zakrętu jest zawsze taka sama.
i-Spray rozpoznaje chwasty
Układ Auto Spray pozwolił wdrożyć w opryskiwaczach Kuhn kolejne rozwiązanie czy i-Spray. To nic innego jak identyfikacja chwastów i oprysk punktowy tylko na tych fragmentach pola gdzie występują chwasty. Na belce opryskiwacza rozmieszczone są sensory wykorzystujące sztuczną inteligencję, czyli system uczy się rozpoznawania chwastów na polu. System i-Spray jest opatentowany przez Kuhn, od początku 2022 roku będzie dostępny we Francji, na koniec przyszłego roku układ ma trafić do Polski. Efekt jest taki, że rozpylacze otwierają się bezpośrednio nad chwastami i opryskują tylko wybrane obszary pola. Jak zapewnia Szymczak układ niezawodnie identyfikuje chwasty w fazie do 2 liści przy prędkości nawet 15 km/h.
Kolejną zaletą tego nowatorskiego rozwiązania jest to, że system w czasie oprysku tworzy mapę występowania chwastów na polu. Informacja ta może być wykorzystywana do mechanicznej walki z chwastami po żniwach.
Pomoc przy napełnianiu opryskiwacza
Ostatnią funkcją w opryskiwaczach Kuhn, która pozwala zmniejszyć zużycie środków ochrony roślin jest aplikacja CCI Assist. Pozwala ona na dokładne wyliczenie dawki cieczy na każde pole z uwzględnieniem jego kształtu – chodzi tutaj m.in. o działanie układu Section Control. Do tej pory każdy rolnik podczas sporządzania cieczy na każde pole kieruje się swoim doświadczeniem i tankuje odpowiednią ilość cieczy. Gdy realizujemy zmienne dawkowanie i wykorzystujemy Section Control na klinach przewidzenie dawki jest utrudnione.
Pielniki i oprysk pasowy – czy to przyszłość?
- Dochodzę do wniosku że nie ma złotego środka, są technologie, które mają określone parametry. W technologii StripTill pielnik raczej nie ma racji bytu, bo każde wzruszenie gleby pobudza nowe siewki chwastów do kiełkowania i prowadzi do mineralizacji substancji organicznej. W technologii konwencjonalnej dlaczego nie – mówi Szymczak podczas swojego wystąpienia. Jak zaznacza specjalista Kuhn ten aspekt walki z chwastami należy rozpatrywać nie tylko pod kątem redukcji ilości substancji aktywnej, ale także pod kątem wykorzystywanej technologii uprawy i posiadanych maszyn uprawowych. To wszystko sprowadza się do najważniejszego czynnika, czyli rolnika, który najlepiej zna swoje pola i ostatecznie to on zdecyduje na jaką technologię postawić.
Fot. Siejkowski