To element większej reformy, którą planuje rząd. W jego gestii jest obecnie 115 instytutów badawczych, które bezpośrednio podlegają kilkunastu ministrom. – Reforma ma umożliwić skoordynowanie prac wszystkich instytutów, żeby zmaksymalizować wykorzystanie ich potencjału. W tym sensie reforma daje pewną szansę i możliwości wszystkim instytutom, nie tylko tym nadzorowanym przez ministra rolnictwa – powiedział Piotr Darudziński wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego.
Reforma zgodna ze strategią
Reforma ma polegać na skonsolidowaniu 115 instytutów badawczych w jeden Narodowy Instytut Technologiczny. Jego głównym zadaniem byłoby realizowanie strategicznego programu rządu, czyli Strategii na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Ale jednocześnie resort nauki i szkolnictwa wyższego zastrzega. – O tym czy w Narodowym Instytucie Technologicznym znajdzie się jakikolwiek instytut związany z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jest autonomiczną decyzją pana ministra rolnictwa - tłumaczy wiceminister Darudziński.
Minister nie odda swoich instytutów
Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi podlega obecnie dziesięć instytutów, z których sześć posiada status państwowych instytutów badawczych, a osiem realizuje programy wieloletnie. Instytutu badawcze podległe ministrowi rolnictwa są zróżnicowane pod względem potencjału naukowego liczonego liczbą zatrudnionych pracowników naukowych posiadanego zaplecza badawczo-doświadczalnego, prowadzonej współpracy z zagranicą oraz posiadanego majątku i kondycji finansowej. Niemniej jednak ministerstwo rolnictwa skłania się ku pozostawieniu ”swoich” instytutów badawczych.
- Obok Narodowego Instytutu Technologicznego powinny funkcjonować również określone branżowe struktury zaplecza naukowo-badawczego, które obok podstawowej statutowej działalności badawczej, nadal miałyby możliwość realizowania dla ministra rolnictwa, na dotychczasowych zasadach różnych zadań oraz programów wieloletnich. Ministerstwo rolnictwa będzie dążyło do utrzymania swojego zaplecza badawczego - mówił w Sejmie wiceminister rolnictwa Ryszard Zarudzki.
Narodowy instytut rolnictwa
Nie oznacza to, że wszystko będzie po staremu. W resorcie rolnictwa trwają prace nad nowymi rozwiązaniami organizacyjnymi, które pozwoliłyby na efektywniejsze wykorzystanie potencjału nadzorowanych instytutów badawczych. Stąd pomysł na powołanie do życia Narodowego Instytutu Rolnictwa. MRiRW nie wyklucza także, że część rolniczych instytutów mogłoby przejść do Narodowego Instytutu Technologicznego. - Obecnie nie zapadły jeszcze żadne decyzje odnośnie kształtu przyszłej organizacji – uspokaja wiceminister Zarudzki. wk