StoryEditor

Czy robot udojowy dobrze doi krowy?

Dój jest stymulatorem wzrostu produkcji. Zjawisko to jest znane od dawna. Niestety, przy tradycyjnym rozwiązaniu doju tj. na stanowisku lub w hali udojowej, nie jest niemożliwa indywidualna regulacja odstępów czasu między dojami – podkreśla prof. Stanisław Winnicki z ITP w Poznaniu. Poniżej przedstawiamy opracowaną przez niego analizę wybranych wyników z jednej z obór z automatycznym systemem doju.
24.02.2021., 14:02h
Roboty udojowe na stałe weszły już w krajobraz produkcji mleka. Pierwszy z nich uruchomiła w gospodarstwie rolnym w 1994 roku firma Lely. Aktualnie wszystkie liczące się firmy produkują roboty udojowe, które są stosowane na całym świecie, a najczęściej w krajach Europy Zachodniej. Swoistym wyznacznikiem robotyzacji doju jest fakt, że począwszy od 2012 r. w Niemczech montowanych jest więcej robotów niż pozostałych systemów doju. W Polsce pierwsze roboty uruchomiono w 2008 r. przez firmę De Laval, a w 2010 r. przez firmę Lely. Aktualnie w kraju użytkowanych jest kilkaset robotów udojowych. Robot udojowy oprócz „zwolnienia człowieka” od uciążliwej pracy wykazuje również korzyści dla krów. Stanowią je:

  • restrykcyjne przestrzeganie zasad higieny i fizjologii doju. W tym bardzo istotnej jest tzw. „dój ćwiartkowy”. Kubki udojowe są zdejmowane z wydojonej ćwiartki przez co zlikwidowany jest tzw. „pustodój” czyli czynnik prowadzący do mastitis. Od ponad pół wieku prowadzona jest selekcja w kierunku równomiernego rozwoju ćwiartek przednich i tylnych. Osiągnięto znaczący postęp lecz jeszcze nie w pełni zadowalający. Natomiast robot udojowy efektywnie zapobiega występowaniu „pustodoju” i spełnia marzenia hodowców.
  • częstotliwość doju jest dostosowana indywidualnie do aktualnej wydajności dobowej krowy. Następstwem tego jest poprawa dobrostanu krów. Ze względu na ważność częstotliwości doju przedstawiona zostanie poniżej istota tego zjawiska.
Synteza mleka w wymieniu następuje ze składników dostarczanych przez krew. Po wydojeniu przepływ krwi przebiega bez zakłóceń i tym samym produkcja mleka. W miarę zwiększenia ilości wyprodukowanego mleka wzrasta ucisk na naczynia krwionośne utrudniając dopływ krwi, a tym samym zmniejsza się produkcja mleka. Na podstawie badań przyjmuje się, że u współczesnych krów synteza mleka przebiega poprawnie do ok. 14-15 kg.  Wartość tą uważa się za optymalną aby krowę doić.


Dój jest stymulatorem wzrostu produkcji

 Zjawisko to jest znane od dawna. Lecz niemożliwa jest indywidualna regulacja odstępów czasu między dojami przy tradycyjnym rozwiązaniu doju tj. na stanowisku lub w hali udojowej. Były próby zwiększenia częstotliwości doju do czterech razy na dobę, lecz wielokrotne dopędzanie zwierząt do hali udojowej zajmuje dużo czasu i prowadzi do skrócenia okresu wypoczynku i pobierania paszy (pogorszenie dobrostanu krów). Natomiast dój robotem pozwala na indywidualną regulację odstępów między dojami. Krowy wysokowydajne dojone są często – do 5 razy na dobę, a niskowydajne rzadko – jeden raz. Rozwiązanie to jest korzystne, gdyż stymuluje produkcje mleka oraz zapewnia komfort zwierzętom. Nie dochodzi do przepełnienia i obniżenia wymienia, a tym samym nie ma utrudnienia poruszania się i wypoczynku krów. Również robot jest racjonalnie wykorzystany, gdyż krowy w końcu laktacji dojone są rzadziej.

Krotność doju wyznaczana jest na podstawie aktualnej wydajności dobowej, którą uzyskujemy z raportu systemu informatycznego. Dla przykładu krowę o wydajności 40 kg należy doić co 8 godzin (40 kg wydajność dobowa: 14 kg maksymalny udój ≈ 2,9 razy, czyli 1440 minut doby : 2,9 razy ≈ 500 minut czyli w przybliżeniu co 8 godzin(. W praktyce zaleca się  maksymalnie doić 5 razy na dobę.

Przykład obory

Jakie efekty uzyskano po wprowadzeniu robota udojowego zostanie przedstawione na przykładzie gospodarstwa rodzinnego w województwie kujawsko-pomorskim. Do końca 2014 r. krowy utrzymywane były w starej oborze, a w grudniu tego roku stado przeszło do nowej obory. W starej oborze stosowano utrzymanie na uwięzi, na ścielonej płycie legowiskowej i dój do rurociągu. W jednej części obory były trzy poprzeczne rzędy stanowisk, po 10 w każdym rzędzie. W drugiej części były kojce i stanowiska uwięziowe dla młodzieży remontowej.

W nowej oborze jest utrzymanie wolnostanowiskowy z boksami legowiskowymi ścielonymi i szczelinową podłogą na korytarzach. Ogółem jest 85 boksów dla krów w fazie laktacji i zasuszonych oraz jałówek wysokocielnych. Młodzież remontowa, w dalszym ciągu utrzymywana jest w starzej oborze. Krowy dojone są robotem udojowym.


Wydajność

Średnia wydajność stada systematycznie wzrastała, w kolejnych latach, zarówno w starej jak i nowej oborze (rys. 1). W starej oborze w 2005 r. (w pierwszym roku kontroli użytkowości mlecznej stada) od 27 krów uzyskano średnio po 5639 kg mleka. W 2012 r. mleczność wzrosła do 7772 kg, a w latach 2013 i 2014 wyniosła ponad 8,3 tys. kg.

W nowej oborze wzrost był bardziej intensywny. W 2015 r. wydajność wzrosła do 10,4 tys. kg. W 2016 r. nastąpił dalszy wzrost o około 1 tys. kg. W ostatnich latach (2017–2019) wydajność wyniosła ponad 12 tys. kg. Równocześnie wielkość stada zwiększyła się z 30 do prawie 60 krów.

Zgodnie z powiedzeniem, że „sukces ma wielu ojców” również w przypadku tej obory nastąpiła poprawa utrzymania i żywienia. Lecz tak znaczny wzrost wydajności nie byłby możliwy bez poprawy doju. Zarzadzanie dojem w stadzie zostanie przedstawione na przykładzie trzech kolejnych dni wybranych losowo w sierpniu 2019 r.

Wydajność dobowa

W fazie laktacji było wtedy 49 krów (tab. 1). Wydajność dobowa wahała się od 17 kg do 67,4 kg. Tak duże zróżnicowanie jest naturalne, wynika z różnic genetycznych i fazy laktacji. Wpływ na to ma także fakt, że nie ma podziału stada na grupy technologiczne. Przedstawione wartości rozkładu dobowej wydajności (tab. 1) wskazują ile krów i z jaką częstotliwością winno być dojonych. Szesnaście krów (32,6% stada) o wydajności dobowej do 30 kg wystarczy doić dwa razy na dobę. O wydajności od 30 do 45 kg było 21 krów (42,8%), które należało doić 3 razy. Natomiast 12 krów o wydajności powyżej 45 kg winno być dojonych częściej niż 3 razy na dobę.

Częstość doju

W tab. 2 przedstawiono faktyczny rozkład częstości doju. Najrzadziej doiła się krowa z częstotliwością 1,7 raza na dobę. Najczęściej doiła się krowa 5,3 raza o najwyższej wydajności 67,4 kg.  Siedem krów doiło się do dwóch razy na dobę, a mogło nawet 16 (tab. 1 – o wydajności do 30 kg). Zwiększoną rzeczywistą częstotliwością doju w stosunku do niezbędnej należy uznać za właściwe. Najliczniejszą grupę – 25 krów (51%) stanowiły krowy dojące się od 2,1 do 3 razy na dobę. Siedemnaście krów doiło się 3,1 i więcej razy na dobę, czyli więcej o 5 krów aniżeli było to konieczne. Również tą różnicę należy uznać za pozytywną. Dalsza analiza dotyczy rozkładu wielkości jednorazowego udoju (tab. 3).

W ciągu trzech dni robot wykonał 416 dojów czyli po 139 na dzień. Zdecydowanie największy udział (73,3%) miały udoje poprawne – do 15 kg. Jednak duży udział dojów z 15 do 20 kg mleka – 20,4 % oraz bardzo dużych – ponad 20 kg mleka – 6,3%, czyli ponad jedna czwarta  dojów odbywała się po zbyt dużej przerwie.


Ile mleka jednorazowo?


W tab. 4 przedstawiono rozkład wielkości jednorazowych udojów przypisanych konkretnym krowom. Przeważały krowy, które na jeden udój dawały zawsze poniżej 15 kg (20 krów – 40,9% stada) oraz krowy, które tylko sporadycznie dawały powyżej 15 lecz zawsze poniżej 20 kg (18 krów – 36,7%). Stosunkowo dużo było krów, które sporadycznie dawały
powyżej 20 kg na udój (6 krów). Natomiast bardzo niekorzystne wielkości udojów – zawsze powyżej 15 kg i sporadycznie powyżej 20 kg, stwierdzono u 5 krów.

Przedstawione dane wykazują, ze ponad 70% krów w stadzie dojona była z poprawną częstotliwością. Ok. 10% krów dojonych było sporadycznie zbyt rzadko. Natomiast około 10% dojona była systematycznie zbyt rzadko. Były to krowy o najwyższej wydajności. Wskazuje to na potrzebę systematycznej kontroli raportów i korygowanie częstotliwości doju i w razie potrzeby dopędzanie krów do doju.


Jakość mleka

Podstawową cechą jakości higienicznej mleka jest liczba komórek somatycznych (LKS). Na rysunkach  a, b i c przedstawiono rozkład procentowy prób mleka pod względem LKS w ostatnich dwóch latach (2013 i 2014) utrzymania krów w starej  oborze oraz w pięciu pierwszych latach (201–2019) w nowej oborze z dojem robotem.

Procent prób mleka spełniającego wymagania w skupie (LKS poniżej 400 tys. w ml) w 2013 r. był niski i wynosił 73,9% (rys. a). W 2014 r. wzrósł do 82,5%. Po przejściu stada do nowej obory udział mleka „dobrego” stopniowo wzrastał, a w 2019 r. osiągnął 90,4%. Udział mleka pochodzącego od krów z podklinicznym stanem zapalnym (LKS od 401 do 1000 w 1 ml) w 2013 r. wynosił 16,1%, a w 2014 r. obniżył się do 8,1% (rys. b).

W nowej oborze udział prób był mniejszy. W 2013 r. procent prób mleka z LKS powyżej 1000 tys. w 1 ml (świadczącym o klinicznej formie mastitis) był wysoki – 10 % (rys. c). Równie wysoki był w 2014 r. – 9,4%. Natomiast w nowej oborze następował stopniowy spadek mleka od krów z mastitis. Szczególnie dobry wynik uzyskano w 2019 r., gdyż procent „gorszego” mleka  wyniósł tylko 
3,5%.

Podsumowanie


Przedstawione wyniki świadczą o korzystnym wpływie utrzymania w nowej oborze, 
a szczególnie doju robotem na stan zdrowotny wymion krów, a tym samym na jakość cytologiczną mleka. Biorąc pod uwagę powyższe, zastosowanie robota udojowego korzystnie wpłynęło zarówno na poziom wydajności jak i jakość cytologiczną mleka. Równocześnie stwierdzono, że u krów o najwyższej wydajności, w tym przypadku u ok. 5–10 %, odstęp czasu między kolejnymi dojami był zbyt długi. Wymaga to bieżącej kontroli.

prof. Stanisław Winnicki
Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. listopad 2024 20:01