StoryEditor

Dzień otwarty obór Lely

Trzy nowe obory z automatycznym systemem doju i wieloma innymi nowoczesnymi rozwiązaniami w jeden dzień – to atrakcja przygotowana przez firmę Lely.
25.04.2017., 15:04h

Wszyscy przyszli właściciele obór nie mogli przepuścić takiej okazji. Oto w zaledwie jeden dzień można było zwiedzić trzy nowoczesne obory zlokalizowane zaledwie kilka kilometrów od siebie. Wszystko za sprawą akcji firmy Lely, która 23 kwietnia br. chwaliła się najnowszymi rozwiązaniami w dziedzinie utrzymania krów mlecznych i pozyskiwania od nich mleka na przykładzie gospodarstw:

  • Żanety i Dawida Kaczmarków w Lutogniewie,
  • Łucji i Andrzeja Hoffmannów z synem Wojciechem z Baszkowa,
  • Marii i Ryszarda oraz Marii i Sławomira Snelów z Baszkowa.


Żaneta i Dawid Kaczmarkowie
Ci pierwsi aktualnie pozyskują mleko od 129 krów dojnych, ale docelowo w nowo wybudowanej oborze zamierzają zwiększyć obsadę do 230 krów. Co ciekawe, obiekt jest tak przemyślany, żeby wszystkie grupy technologiczne znajdowały się pod jednym dachem. Jak podkreślali Kaczmarkowe, w starej oborze pracowało łącznie 6 osób. Ta liczba zmniejszyła się do dwóch, które na pracę muszą dzienne poświęcić ok. 3 godzin.

Aktualnie rolnicy uzyskują przeciętnie 37 kg mleka od krowy/dzień (średnia wydajność 10,2 tys. kg/rok), doją każdą krowę przeciętnie 3,2 razy. Zwierzęta otrzymują średnio po 19 kg suchej masy i przeżuwają po ok. 440 minut na dobę.

W budynku, oprócz trzech robotów udojowych Astronaut A4, można było zobaczyć m.in. system T4C + InHerd – program do zarządzania danymi czy Walkway – automatyczną wannę do kąpieli racic.

Łucja i Andrzej Hoffmann z synem Wojciechem
W starej oborze, trzykrotny dój zajmował łącznie ok. 5 godzin dziennie a do tego cały czas brakowało słomy. Trzeba było wprowadzić zmiany, których celem miało być głównie ograniczenie nakładów pracy. Powstała nowa obora na 180 sztuk bydła z m.in. dwoma robotami udojowymi. – Naszym celem jest uzyskanie ok. 2,2 kg mleka dziennie na robot przy 35 godzinach pracy w tygodniu – zaznaczali Hoffmannowie.

Rolnicy nie pominęli jednak również komfortu krów, w czym ma im pomagać roboty do podgarniana paszy i usuwania odchodów na podłodze szczelinowej, cztery czochradła Luna czy Treatment box – poskrom do korekcji racic i zabiegów weterynaryjnych.

Aktualnie hodowcy uzyskują przeciętnie 35 kg mleka od krowy/dzień. Średnia wydajność zwierząt wynosi 10,9 tys. kg/rok. Każda krowa jest w ciągu dnia dojona przeciętnie 3 razy. Zwierzęta otrzymują średnio po 21 kg suchej masy i przeżuwają po ok. 450 minut na dobę.

Oborę Państwa Hoffmannów opisywaliśmy szczegółowo na str. 18–21 w kwietniowym wydaniu „top bydło”.

Maria i Ryszard oraz Maria i Sławomir Snelowie
Do obory musza codziennie pokonywać kilka kilometrów, ale się opłacało bo znacznie poprawił się komfort pracy. Rodzina Snelów przez lata produkowała mleko w starej i ciasnej oborze uwięziowej na 50 krów. Początkowo w nowym obiekcie miały być zainstalowane dwa roboty udojowe, ale ostatecznie hodowcy zdecydowali się na trzy i łączną obsadę liczącą 280 krów. W najbliższych planach jest kolejny budynek, tym razem dedykowany młodzieży i cielętom.

Aktualnie w gospodarstwie mleko pozyskiwane jest od 151 krów. Gospodarze uzyskują przeciętnie 37 kg mleka od krowy/dzień, przy średniej dla całego gospodarstwa – 10,2 tys. kg) i doją każdą krowę przeciętnie 3,1 razy. Zwierzęta dostają na stole paszowy średnio po 20 kg suchej masy i przeżuwają po ok. 460 minut na dobę.

Rolnicy zainwestowali m.in. w system T4C + InHerd, schładzalnik do mleka Nautilis o pojemności 16 tys. l., dwie stacje paszowe Cosmix oraz dwa poskromy do korekcji racic i zabiegów weterynaryjnych Treatment box.

mj/eg
Fot. Granos-Burkert


Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
30. październik 2024 00:07