W pełni wyposażona w urządzenia wspomagające codzienną pracę obora Łukasza i Edyty Nasiłowskich robi wrażenie. Hodowca korzysta z systemu zarządzania stadem do wykrywania rui, rozpoczynającej się choroby, porodu lub do segregacji krów.
Postanowił z żoną wybudować własny obiekt. Wziął kredyt preferencyjny na kwotę 1,8 mln zł netto na budowę obory, silosów na kiszonkę z kukurydzy i częściowe utwardzenie wokół budynku. Z dofinansowania PROW na 500 tys. zł (drugie tyle dołożył ze środków własnych) kupił halę udojową, stacje paszowe, zgarniak obornika, system zarządzania stadem, zbiornik na mleko (10 tys. l) i wóz paszowy (20 m3).
Ruja wykrywana jest w 95% przypadków, a Nasiłowski sam inseminuje krowy. Niektóre z nich zostały wybrane na matki buhajów.
Planuje dobudowę jałownika i zrobienie wybiegu dla jałówek i krów zasuszonych. U hodowcy bardzo dobrze sprawdzają się wióry z wapnem na legowiskach.
Ruja wykrywana jest w 95% przypadków, a Nasiłowski sam inseminuje krowy. Niektóre z nich zostały wybrane na matki buhajów.
Planuje dobudowę jałownika i zrobienie wybiegu dla jałówek i krów zasuszonych. U hodowcy bardzo dobrze sprawdzają się wióry z wapnem na legowiskach.
Więcej informacji na temat wymiarów, konstrukcji, obsługi stada oraz pomysłów na dalszy rozwój znajdziesz w najnowszym wydaniu TB 06/2018.
dkol
dkol