Krytyka lokalnych Izby Rolniczych i apele rolników zostały wysłuchane. Wojewoda opolski wydał bowiem rozstrzygnięcie na korzyść rolników. Okazało się bowiem, że niektóre zapisy nowej uchwały radnych są… niezgodne z prawem. Mowa tutaj o fragmencie Uchwały nr XLI/348/2017 Rady Miejskiej w Strzelcach Opolskich: “Nawozy naturalne stanowiące m. in. obornik, gnojówkę i gnojowicę przeznaczone do rolniczego wykorzystania nie mogą być stosowane:
- w odległości mniejszej niż 100 m od istniejących budynków mieszkalnych oraz obiektów użyteczności publicznej, przy czym odległość ta może być mniejsza po otrzymaniu uprzedniej zgody właścicieli nieruchomości tych budynków i obiektów;
- w niedzielę, święta i dni je poprzedzające.”
Jak napisano w uzasadnieniu decyzji wojewody:
“W ocenie organu nadzoru regulując kwestie zasad stosowania nawozów naturalnych wykorzystywanych na cele rolnicze w ramach regulaminu utrzymania czystości i porządku, który zgodnie z art. 4 ust. 2 pkt 7 ustawy powinien obejmować wymagania utrzymywania zwierząt gospodarskich na terenach wyłączonych z produkcji rolniczej, Rada Miejska w Strzelcach Opolskich przekroczyła zakres tego upoważnienia. W istocie bowiem ustaliła także zasady dotyczące po pierwsze, terenów, na których odbywa się produkcja rolnicza, a zatem nie wyłączonych z produkcji rolniczej, po drugie, zasady niedotyczące utrzymania zwierząt gospodarskich. Nie można bowiem uznać, że kwestie związane ze stosowaniem obornika, który oczywiście powstaje w wyniku utrzymywania zwierząt gospodarskich, są działalnością związaną z utrzymaniem tych zwierząt.”
Z tego powodu wojewoda uznał zapis za nieważny i argumentował:
“Stąd stwierdzić należy, że zamieszczając w uchwale będącej przedmiotem niniejszego rozstrzygnięcia kwestionowane zapisy Rada Miejska w Strzelcach Opolskich przekroczyła zakres upoważnienia ustawowego wynikającego z art. 4 ust 2 ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, czym w sposób istotny naruszyła prawo, co skutkuje koniecznością wyeliminowania wadliwych zapisów uchwały z obrotu prawnego.”
Tak więc rolnicy z Opolszczyzny, którzy do złej pogody, która krzyżowała im plany pracy w polu, mieli martwić się także zakazem wywozu nawozów naturalnych w niektóre dni, będą mogli spać choć trochę spokojniej.
al
fot. Sierszeńska