Od dawna wiadomo, że higiena jest jednym z najważniejszych sprzymierzeńców w walce z wieloma patogenami atakującymi cielęta w początkowym okresie wzrostu. O ile coraz częściej świadomi niebezpieczeństwa hodowcy dokładnie myją wiaderka do odpajania zwierząt siarą czy mlekiem, o tyle nadal zapominają lub traktują po macoszemu same lokum przeznaczone dla nowego przychówku.
W większości gospodarstw mlecznych sprzątanie przed wstawieniem nowej partii cieląt do budki czy cielętnika sprowadza się bowiem do powierzchownego usunięcia słomy widłami lub – w przypadku większych ferm – ładowaczem czołowym. Mało kto pamięta o zaschniętym na ściankach kale czy resztkach paszy w paśniku, tym bardziej że ich tradycyjne czyszczenie jest dość pracochłonne. Niestety, to istotny błąd, który wiele cieląt może przypłacić nie tylko biegunkami ale i życiem.
Jak w prawidłowy sposób umyć i zdezynfekować budkę dla cielaka, jakie środki wykorzystać i czym się kierować podczas ich wyboru, ile w końcu taki zabieg będzie nas szacunkowo kosztował – na te pytanie staramy się odpowiedzieć w artykule „Czysty cielętnik” w marcowym wydaniu „top bydło”.
mj
Fot. Jajor
StoryEditor
Czysty cielętnik
Jak myć i dezynfekować budki dla cieląt, żeby ograniczyć problemy zdrowotne? Ile to kosztuje?