Jak wynika z sondaży konsumenckich, których efekty Komisja Europejska opublikowała w raporcie pod koniec maja br., większość obywateli UE uznaje konieczność wskazywania pochodzenia mleka, sprzedawanego jako mleko lub stosowanego jako składnik w przetworach mlecznych (84%). Podobny odsetek (88%) odnotowano w odniesieniu do mięsa. W pierwszym przypadku preferowano wariant kraju udoju lub przetwarzania, natomiast w przypadku mięsa – miejsce chowu i uboju były znacznie ważniejsze niż miejsce urodzenia. Z drugiej jednak strony, choć pochodzenie jest ważnym czynnikiem zakupu mleka, przetworów mlecznych i mięsnych, znajduje się ono dopiero na kolejnych miejscach kryteriów zakupu danego produktu. Prym wiedzie cena, smak i termin przydatności do spożycia.
Według raportu małe i średnie przedsiębiorstwa wytwarzające mniej niż 100000 ton mleka stanowią w UE 81% przetwórców mleka, przy czym przetwarzają one 28,5% łącznej ilości mleka. W państwach członkowskich o wysokiej produkcji ok. 50% przetwórstwa jest często skupione w 5 największych przedsiębiorstwach. Rolnicy są w dużym stopniu zależni od lokalnych przetwórców w związku z nietrwałym charakterem produktów i ciągłością produkcji. Średnie spożycie w UE w przeliczeniu na mieszkańca wynosi około (wg Eurostat, 2013 r.):
– 62 kg mleka spożywczego;
– 17 kg sera;
– 16 kg mleka ukwaszonego;
– 5 kg śmietany;
– 4 kg masła;
– 9 kg innych świeżych przetworów mlecznych.
Zgodnie z prognozami, unijny rynek mleczarski jest raczej dojrzały i znaczny wzrost spożycia na osobę jest możliwy jedynie w państwach członkowskich, które przystąpiły do Wspólnoty w ostatniej dekadzie, podczas gdy spożycie w „starych” państwach członkowskich może wzrosnąć tylko nieznacznie.
opr. mj
źródło: KE
Fot. Jajor