Rolniczka od pokoleń
Już od dziecka wiedziała, że zostanie rolniczką. Gospodarstwo, położone we wsi Ławice w gminie Iława, należy do jej rodziny od trzech pokoleń.
– Kupili je moi dziadkowie w latach 60. ubiegłego wieku, później prowadzili rodzice, teraz gospodaruję tu wraz z rodzicami, choć planują wkrótce przepisać gospodarstwo na mnie – mówi pani Ania. – Nigdy nie brałam pod uwagę innej drogi rozwoju dla siebie. Ja po prostu kocham przyrodę, zwierzęta. Dorastając obserwowałam też, jak coraz więcej kobiet angażuje się w działalność rolniczą, prowadzi gospodarstwa, stawia na innowacje. To mnie zmotywowało.
Natchnęły ją podróże
Pani Ania postanowiła zacząć od zdobywania wiedzy. Ukończyła studia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, na Wydziale Kształtowania Środowiska i Rolnictwa – kierunek: zarządzanie i inżynieria produkcji rolniczej.
Pomysł założenia hodowli bydła mięsnego japońskiej rasy wagyu zrodził się z pasji rolniczki do podróżowania. Przemierzając Europę i odwiedzając zagraniczne gospodarstwa rolne, pani Ania postanowiła zrobić coś, co w naszym kraju jest mało popularne. W 2020 r. wraz z rodzicami kupiła byka wagyu, z linii kuroge i krowę z cielakiem z Niemiec (cena za buhaja waha się w granicach 5–15 tys. euro). Dziś gospodarstwo w Ławicach liczy ok. 70 ha. Ukierunkowane jest na hodowlę bydła mlecznego – 80 krów dojnych oraz bydła mięsnego – 20 sztuk rasy angus i wagyu.
Wymagająca hodowla wagyu
Wagyu pochodzi z Japonii. Jest to rasa wolno dojrzewająca, wymagająca długiego opasania, ok. 34–36 miesięcy, charakteryzuje się niskimi przyrostami dziennymi, a jego mięso ma marmurkową strukturę.