Gospodarstwo rolne ma niewielki wpływ na cenę skupu mleka. Opłacalność może poprawić jedynie poprzez optymalizację kosztów żywienia, w czym – jak się okazało – na czoło wysuwa się jakość pasz objętościowych. Efektem prac programu „Ekspert kiszonkowy” w 2015 roku jest ponad 700 audytów jakości kiszonek, z których wyłonił się nie najlepszy obraz jakości pasz objętościowych w Polsce.
– Wzorowo z produkcją kiszonki radzi sobie zaledwie 7% ferm. Rolnicy popełniają wiele błędów, z czego najpoważniejszy to nieprawidłowe określenie terminu zbioru materiału. Ponad połowa zbadanych przez nas kiszonek była zbyt sucha, co oznacza że rolnicy zbierają kiszonkę za późno – mówił specjalista, zaznaczając że w takich okolicznościach trzeba się liczyć ze znacznymi stratami w produkcji mleka.
Więcej w materiale filmowym poniżej: