![566488](/templates/site/images/jpgs/h_no-image_640.jpg)
Zmiana systemu doju na automatyczny nie powoduje tego, że nie ma konieczności pracy związanej z dojem natomiast skraca się on znacząco. Należy mieć na uwadze, że zawsze znajdą się w stadzie krowy, które trzeba będzie zapędzić do doju. Dodatkowo instalacja robota udojowego w istniejących budynkach wiąże się często z koniecznością modernizacji obory. Poniżej przedstawiamy dwa gospodarstwa i hodowców, którzy zdecydowali się na zmianę sytemu doju. Rozmawialiśmy z hodowcami m.in. o tym jak dlaczego zdecydowali się na dój automatyczny, jak wyglądało przystosowanie budynku pod robota oraz jakie czynności należy wykonywać regularnie aby uniknąć awarii.
Reportaż: Wyższa wydajność w robotach
W gospodarstwie Marcina Gwizdały z Broniewa (woj. kujawsko-pomorskie) pracują 2 roboty udojowe firmy GEA, które doją ok. 105 krów, których codzienna obsługa zajmuje ok. 2 godzin.
– Patrząc na wzrost wydajności, inwestycja zwróci mi się za ok. 4 lata, ponieważ od wprowadzenia robotów oddajemy średnio 300 tys. l mleka na rok więcej. Przy cenie mleka ok. 2 zł dodatkowy przychód na rok w stadzie to ok. 600 tys. zł tylko z powodu zmiany systemu doju – wyja...