Każdy potrzebuje towarzysza
Jako zwierzę stadne, bydło potrzebuje towarzystwa na każdym etapie rozwoju. Dotyczy to także cieląt. O utrzymaniu w większych grupach pisaliśmy tutaj. Tymczasem przyjrzyjmy się bliżej wychowie cieląt w parach. Jak mówi Jennifer Van Os, specjalistka i adiunkta na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, badania wykazały wiele korzyści w hodowli cieląt w dobrze zarządzanych dwójkach.
– Utrzymywanie cieląt z co najmniej jednym towarzyszem może poprawić dobrostan zwierząt, ich wzrost i postrzeganie odchowu przez konsumentów – twierdzi Van Os – Towarzystwo jest ważne dla cieląt, ponieważ są stworzeniami społecznymi. Cielęta odchowywane z towarzyszami wykazują również większą zdolność przystosowania się do zmian. Chętniej próbują nowych pasz, takich jak zboże, siano i TMR. Przekłada się to na lepszą odporność na stres przy odsadzeniu.
Indywidualnie czy w grupie?
Hodowla cieląt, niezależnie od wybranego sposobu wychowu, ma swoje wyzwania i wady, a chów w parach też nie jest ich pozbawiony. Chociaż utrzymanie indywidualne może ograniczyć przenoszenie chorób z jednego zwierzęcia na drugie, nie zapobiega temu w stu procentach. Ekspertka zauważa również, że choroby cieląt są zwykle spowodowane kombinacją wielu czynników, a nie tylko jednego, czyli rodzajem chowu.
– Zdrowy odchów cieląt w parach lub grupach jest osiągalny, gdy dobrze nim zarządzamy – zaznacza Van Os – Przed podjęciem decyzji o przekształceniu na chów dwójkowy lub grupowy, dobrym pomysłem jest, aby najpierw podsumować aktualny stan zdrowia cieląt.
Budynek czy budka?
Utrzymanie w parach przedstawia się w kilku opcjach do wyboru; od hodowcy zależy, który sposób wybierze jako odpowiedni dla swojego gospodarstwa.
Jednym z popularnych i niedrogich sposobów utrzymania łączenie budek w pary – poprzez połączenie ich ogrodzeniem.
– Wadą systemu połączonych budek jest to, że cielęta w parze wolą spędzać większość czasu razem. Oznacza to, że oba będą leżeć w tej samej budce. Chociaż jest to dobre dla ich więzi społecznych, pojedyncza budka nie zapewnia wystarczająco dużo miejsca ani ilości ściółki zarówno dla rosnących cieląt, jak i czystości. Stwarza to wyzwania związane z utrzymaniem czystego i suchego środowiska – mówi ekspertka.
Inna opcja to wykorzystanie podwójnych domków, o powierzchni przystosowanej dla pary cieląt. Ta większa budka zapewnia więcej miejsca do wspólnego leżenia. Jednak wadą tej przestrzeni jest większy otwór wejściowy, który może przy niesprzyjających warunkach pogodowych sprawić, że temperatura spadnie zbyt nisko. Dobrą praktyką jest więc ustawianie budki tak, żeby wejście nie znajdowało się od strony, z której przeważnie wieje wiatr.
Dla hodowców, którzy wolą hodować cielęta w pomieszczeniach, dobrym rozwiązaniem może być stosowanie małych, wspólnych kojców.
– Wielu producentów tworzy pary lub małe grupy, usuwając panele dzielące poszczególne kojce – mówi Van Os – W niektórych gospodarstwach cielęta są początkowo trzymane osobno. Na przykład cielęta urodzone w odstępie kilku dni mogą być początkowo rozdzielone, aby upewnić się, że oba samodzielnie piją mleko przed sparowaniem. Inne gospodarstwa z cielętami w tym samym wieku decydują się na łączenie ich w pary od urodzenia. Niektórzy z tych rolników zgłaszają niższe koszty infrastruktury w porównaniu do indywidualnych kojców.
Przede wszystkim zdrowie
Przed przejściem na chów cieląt w parach, ważne jest, aby mieć już w gospodarstwie opanowane dobre praktyki zarządzania stadem. Rolnik musi ocenić swoje opcje, przeanalizować mocne i słabe strony i opracować plan. Chociaż chów cieląt w parach nie jest odpowiedni dla wszystkich, korzyści płynące z tego sposoby utrzymania są obiecujące.
Mimo sporej liczby protestów i wątpliwości związanych z utrzymywaniem cieląt w budkach na zewnątrz, należy pamiętać, że iglo (nazwa wywodzi się od kształtu, a nie od faktu, że ma tam być mroźnie) chroni zwierzę od deszczu, wiatru, słońca i chłodu, hodowcy natomiast ułatwia zachowanie czystości ściółki i obserwację cieląt oraz ich pojenie. Tak jak dorosłe krowy, cielęta także należy izolować od przeciągów i wilgoci, ale jako gatunek bydło dobrze czuje się w chłodniejszych warunkach.
Zakaz chowu w indywidualnych kojcach
Temat zakazu chowu klatkowego, chociaż zaczął się od kur niosek, obejmuje także rezygnację z indywidualnego utrzymania cieląt w budkach. Do 2027 r., po konsultacjach i ocenie skutków oraz okresach przejściowych i adaptacjach budynków, które teoretycznie miałyby otrzymać wsparcie finansowe, zakaz chowu klatkowego objąłby drób, króliki, maciory i indywidualne kojce dla cieląt.
al na podst. BovineVetOnline