StoryEditor

W Sejmie wraca temat ferm przemysłowych. Rolnicy znów muszą odpierać ataki

- Jeżeli ktoś decyduje się na zamieszkanie na terenach wiejskich musi zdawać sobie sprawę, że toczy się tam życie polegające na produkcji żywności. Produkcja żywności trwa tam 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, bez ograniczeń czasowych – mówił w Sejmie Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny.

WK
20.02.2025., 08:53h

W Sejmie posłowie wysłuchali informacji ministerstwa rolnictwa na temat „oceny możliwości dalszego lokalizowania ferm przemysłowych w Polsce”. Odbyła się bardzo żywa dyskusji między rolnikami a organizacjami pro-zwierzęcymi.

Fermy przemysłowe do zamknięcia?

- Reprezentuję instytucje, która w ramach programu „Wolni od ferm” zajmujemy się tym jak fermy wielkotowarowe wpływają na życie i zdrowie ludzi i środowiska naturalne i rozwój obszarów wiejskich. W białej księdze „Smród, krew i łzy” wskazałyśmy na wielowymiarowy wpływ ferm na ludzi, klimat, środowisko i na bioróżnorodność. Apelujemy o pilne działania legislacyjne czyli np. ustawowe regulacje odległościowe dla ferm przemysłowych, aby chronić mieszkańców przed ich negatywnym wpływem – mówiła Morgan Janowicz z Green REV Institute.

- Jako koalicja Żywa Ziemia nie jesteśmy przeciwni prowadzeniu produkcji zwierzęcej w Polsce. Jesteśmy natomiast przeciwni sposobom chowu i hodowli, które się przyjmuje, a które są szkodliwe społecznie, środowiskowo i klimatycznie – dodała Justyna Zwolińska z Koalicji Żywa Ziemia.

Silny głos rolników "Bez produkcji zwierzęcej nie będzie istniała produkcja roślinna"

W dyskusji na temat przyszłości ferm przemysłowych w Polsce silnie wybrzmiał głos rolników.

- Wieś to teren produkcji rolniczej, wieś to teren mający na celu zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego. Jeżeli ktoś decyduje się na zamieszkanie w okolicach poligonu to musi mieć świadomość, że będzie słyszał strzały. Jeżeli ktoś decyduje się na zamieszkanie w okolicach lotniska musi sobie zdawać sprawę z tego, że na głowami będą mu startowały i lądowały samoloty. Jeżeli ktoś decyduje się na zamieszkanie na terenach wiejskich musi zdawać sobie sprawę, że toczy się tam życie polegające na produkcji żywności.  Produkcja żywności trwa tam 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku, bez ograniczeń czasowych – mówił w Sejmie Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny.

Wiceszef PPZW zwrócił także uwagę, że w przypadku gospodarstw utrzymujących bydło w Polsce dominują małe i średnie gospodarstwa rodzinne utrzymujące do 50 sztuk, a gospodarstwa wielkotowarowe stanowią ok. 2 %. Podkreślił, że polscy hodowcy są liderami w zapewnianiu dobrostanu zwierząt, bo blisko 40% z nich realizuje dobrowolny plan poprawy dobrostanu.

Bez produkcji zwierzęcej nie będzie istniała produkcja roślinna. Rolnictwo to jest system naczyń połączonych. Polska jest potężnym producentem zbóż paszowych. Jeżeli nie będziemy mieli silnej produkcji zwierzęcej nie będziemy mieli gdzie sprzedawać zbóż paszowych – podsumował J. Zarzecki.  

Zobacz także: „Miastowi” kontra rolnicy – nowe przepisy mogą ograniczyć budowę domów na wsi

Niesprawiedliwe krzywdzenie rolników

Do zarzutów mieszkańców, którzy wskazywali na uciążliwe warunki życia w okolicach ferm odniósł się Bogusław Prałat z Polskiego Związku Niezależnych Producentów Świń, którego zdaniem dyskusja niesprawiedliwie krzywdzi rolników, ponieważ wrzuca wszystkich hodowców do jednego worka.

Tymczasem trzeba jasno rozróżnić dwa rodzaje hodowli: takie, w których występują nieprawidłowości i które wymagają interwencji, oraz te, które działają zgodnie z zasadami dobrostanu zwierząt, dbają o bezpieczeństwo żywności i chcą się rozwijać w sposób odpowiedzialny. Niesłuszne uogólnienia krzywdzą tych, którzy prowadzą swoją działalność rzetelnie i zgodnie z zasadami – tłumaczył B. Prałat.

Najbardziej rygorystyczne normy środowiskowe

Do zarzutów pod adresem ferm drobiu odniosła się Marta Kędel Zastępca Dyrektora Generalnego Promocja i Administracja w Krajowej Radzie Drobiarstwa, która podkreśliła, że obecnie fermy to nowoczesne obiekty hodowlane funkcjonują zgodnie z najbardziej rygorystycznymi normami środowiskowymi, wynikającymi zarówno z przepisów unijnych, jak i krajowych. A każda inwestycja w tym sektorze jest poprzedzona badaniami oddziaływania na środowisko, zatwierdzanymi przez odpowiednie instytucje, co potwierdza ich bezpieczeństwo dla otoczenia. Współczesne kurniki są wyposażone w zaawansowane systemy zarządzania odpadami i emisjami, co minimalizuje ich wpływ na środowisko.

Jednocześnie drobiarstwo odgrywa kluczową rolę w życiu lokalnych społeczności, zwłaszcza w mniejszych gminach i na obszarach wiejskich. Budowa nowoczesnych kurników przyczynia się do tworzenia miejsc pracy w sektorach takich jak handel, transport czy produkcja pasz. To realna szansa na rozwój i zmniejszenie bezrobocia w wielu regionach Polski.

- Coraz częściej niestety spotykamy się z nieuzasadnionymi kampaniami dezinformacyjnymi prowadzonymi przez organizacje prozwierzęce. Ich działania często motywowane są interesami biznesowymi, a nie rzeczywistą troską o środowisko czy dobrostan zwierząt. Bardzo często wykorzystywane są przy tym emocje społeczne, mające na celu blokowanie inwestycji, co szkodzi zarówno polskim hodowcom, jak i lokalnym społecznościom, które tracą szansę na rozwój gospodarczy – przekonywała M. Kędel z KRD-IG.

Wielkotowarowe fermy świń pod kontrolą

Z przedstawionych przez resort rolnictwa danych wynika, że np. w przypadku wielkotowarowych ferm świńskich, czyli takich, które mają powyżej 2 000 stanowisk dla świń o wadze powyżej 30 kg lub 750 stanowisk dla macior, jest ich w kraju 322. Największa koncentracja wielkotowarowych ferm świń występuje w województwie mazowieckim (84) i wielkopolskim (66).

Zgodnie ze sprawozdaniem Głównego Lekarza Weterynarii, w odniesieniu do ferm wielkotowarowych utrzymujących świnie Inspekcja Weterynaryjna przeprowadziła w I półroczu 2024 r. 222 kontrole planowe oraz 4 kontrole sprawdzające, w 203 fermach, co oznacza, iż skontrolowano 63% ferm. Podczas kontroli nieprawidłowości stwierdzono w 21 fermach, co stanowi 10% skontrolowanych ferm.

Stwierdzone nieprawidłowości dotyczyły:

  • identyfikacji i rejestracji zwierząt,
  • dobrostanu zwierząt (m.in. brak stałego dostępu do materiałów absorbujących, wymiary kojców niezgodne z odpowiednimi wymaganiami),
  • wymagań weterynaryjnych (m.in. brak zabezpieczenia budynków, w których utrzymywane są zwierzęta przed dostępem innych zwierząt, brak odpowiedniej czystości budynków).

image

Konflikty rolników i napływowych mieszkańców wsi się skończą? Jest pomysł jak to zmienić!

WK

Fot: WK

WKWK
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. luty 2025 16:01