Rozmawiając o rynku wieprzowiny i cenach świń, musimy uważnie przyglądać się temu, co dzieje się na świecie. Najnowsze dane wyraźnie pokazują, że od momentu, kiedy ASF uderzył w Chiny, tamtejsza produkcja świń gwałtownie spadła, ale teraz w bardzo szybkim tempie się odbudowuje.
– W ciągu 2 lat zwiększono tam produkcję aż o 7 mln t. Należy zdawać sobie sprawę z tego, że to więcej niż cała produkcja Brazylii i Korei razem wziętych. Zasadnicze pytanie brzmi: jak wiarygodne są dane z Chin? – pytał podczas VII Forum Rolników i Agrobiznesu w Poznaniu Markus Fiebelkorn, analityk rynkowy Duńskiego Związku Producentów Świń.
Jego zdaniem wszystko, co dzieje się w Chinach, ma ogromne znaczenie dla światowego rynku. Przyglądając się produkcji w innych krajach, np. Brazylii czy Meksyku, widzimy, że w ostatnich czterech latach zwiększyły one produkcję o 15%. To spory wzrost, ale porównując z Chinami, to jedynie kropla w morzu.
– Doniesienia medialne o tym, jakie duże wzrosty notują te kraje, są dobre jako informacje prasowe, ale w ujęciu globalnym dla rynku niemal nic nie znaczą – mówił ekspert.
Chińskie giganty hodowlane
Kolej...