Niektórzy duńscy właściciele dużych ferm namnażających nie chcą już produkować pod wspólną marką DanAvl. Spowodowane jest to reorganizacją w strukturze firmy, a mianowicie scentralizowaniem sprzedaży duńskiej genetyki. Zmiana ta jak do tej pory spowodowała ograniczenie możliwości produkcji materiału hodowlanego o 30%.
Co więcej, wygląda na to, że odejścia z DanAvl jeszcze się nie zakończyły – do końca października br. właściciele gospodarstw funkcjonujących pod skrzydłami tej organizacji mieli się zdecydować, co dalej z ich przyszłością. Jak donosi niemiecka prasa, niektórzy myślą o stworzeniu nowego przedsięwzięcia hodowlanego lub przejścia do związku KB.
– To trudny dzień dla duńskich producentów trzody chlewnej – komentuje Henrik Mortensen, szef tamtejszego związku Danske Svineproducentnen. Odejście hodowców z DanAvl może spowodować, że koszty związane z mniejszą sprzedażą, będzie trzeba pokryć przez podniesienie cen loszek i knurków hodowlanych.
DanAvl jest własnością duńskiej rolniczej organizacji parasolowej L&F. Według Mortensena najbliższe miesiące to ekscytujący czas dla duńskiej hodowli trzody chlewnej.
– Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że teraz będzie więcej konkurencji ze strony innych organizacji hodowlanych – twierdzi Mortensen.
Źródło: SUS, pj-t
StoryEditor
DanAvl traci hodowców
Duński DanAvl stracił 30% potencjału namnażającego. Powód – brak zgody niektórych hodowców na zmiany strukturalne w organizacji.