Czy nam się to podoba, czy nie, wszystkie gospodarstwa obecnie działają w ramach gospodarski wolnorynkowej. O tym, czy zarabiamy, czy nie, decyduje ekonomia rynku i rachunek ekonomiczny. Nie ma tutaj znaczenia, czy tuczymy 20, 200 czy 20 tys. świń. Pojawią się tutaj pytania, czy dalej chcemy mówić: wolę nie wiedzieć, nie liczę kosztów, czy jednak chcemy wiedzieć, ile dokładnie zarabiamy. Mając do dyspozycji zestawienie kosztów, możemy zauważyć, czy któryś z parametrów naszego zestawienia wzrósł może znacząco w ostatnim czasie. Są koszty, które nawet jeśli wzrosną, to nie możemy nic z tym zrobić w krótkim okresie, tylko biernie patrzeć, jak rosną i zastanawiać nad strategią ich obniżenia w dłuższym okresie. Są jednak też takie, które możemy ściąć z miesiąca na miesiąc.
Jak zacząć rozliczać?
Czy rozliczenie kosztów produkcji jest trudnym zadaniem? Wbrew pozorom, nie jest to bardzo skomplikowane zadanie, tym bardziej jeśli porównamy je z szeregiem różnych wniosków, które rolnik musi złożyć w różnych urzędach. W przypadku gospodarstwa rodzinnego to zawsze jedna osoba z rodzinnego teamu jest bardziej skrupulatna, wyczulona na szc...