Praca przy świniach jest domeną Piotra, chociaż często pomaga mu w niej żona Ewa. Z coraz większym zapałem do gospodarskich zajęć wyrywa się też 12-letni syn Adam, co bardzo cieszy rodziców.
– Adam bardzo chętnie pomaga nie tylko w pracach polowych, ale też przy hodowli świń. Z przyjemnością karmi prosięta, lochy, warchlaki i tuczniki. Skrupulatnie uzupełnia wodę w poidełkach dla prosiąt. Jest dla nas coraz większą podporą w codziennych zajęciach – mówi z dumą Piotr, który wraz z żoną gospodaruje we Włocinie w woj. łódzkim. Małżeństwo zajmuje się zarodową hodowlą świń pbz i pbz × wbp. Poza 43 lochami, z których 20 jest pod oceną POLSUS, w gospodarstwie utrzymywane są 3 knury: pbz, wbp i krzyżówka duroc × pietrain.
Hodowlane tradycje
Piotr przejął gospodarstwo po ojcu w 2012 r. Było w nim wtedy 30 loch zarodowych, bo ojciec od 1981 r. prowadził hodowlę świń. Stopniowo rozwijał hodowlę, jednak tak, by nie zatracić tradycyjnego, rodzinnego charakteru swojego gospodarstwa. Tu wszystkie zwierzęta utr...