Jeżeli namnażamy loszki remontowe we własnym zakresie, musimy skupić się na dokładnym prowadzeniu dokumentacji hodowlanej. Zapisywanie i pilnowanie kryć to początek drogi. Chodzi o to, żeby nie pomylić nasienia przeznaczonego dla loszek hodowlanych z nasieniem towarowym. W ferworze krycia, zwłaszcza przy dużych grupach i kilkakrotnym kryciu loch w ciągu dnia, można się pomylić. Jeśli choć jedno z kilku kryć wykonano nasieniem towarowym, nie powinniśmy z tego miotu uzyskiwać loszek hodowlanych.
Silne matki i ojcowie
Ważne jest też wybranie na matki loch najbardziej wartościowych, o dobrych parametrach hodowlanych. To samo dotyczy ojców. Lochy wydajne, zdrowe i silne są gwarancją donoszenia ciąży i narodzin dużej liczby zdrowych prosiąt. Z reguły na matki loszek wybiera się wieloródki. Pamiętajmy o planie genetycznym, musimy zdecydować, czy loszki F1 będą czystorasowe czy mieszane.
Krycia na loszki remontowe planujemy jeszcze przed odsadzeniem grupy loch z porodówki, np. w trakcie przygotowywania listy odsadzenia, najpóźniej w środę zliczamy już liczbę loch w grupie, które będą po odsadzeniu kryte na loszki hodowlane i zamawiamy nasienie w odpowiedniej ilości na poniedziałek. To, ile loch musimy kryć, zależy od remontu stada i naszego zapotrzebowania.
Narodziny loszek
Lochy, które urodzą loszki remontowe już w momencie wejścia na porodówkę powinny być wyraźnie oznakowane na kartach. Jest to informacja dla akuszerów, że w tym miocie zaraz po narodzinach należy oznakować wszystkie loszki. Powinny one pozostać przy swoich matkach (wyrównujemy knurkami), ale w praktyce niekiedy łamiemy tę zasadę. Mając wcześnie oznakowane loszki nie pogubimy się w żadnej sytuacji.
Więcej o tym w jaki sposób odchować silne, zdrowe i wartościowe loszki hodowlane znajdziecie w lipcowym wydaniu "top świnie" Zapraszamy do lektury.