Na początku tego roku pod ZM Olewnik podłożono ogień. Zakład częściowo spłonął, produkcja ustała. Po pół roku od nieszczęśliwego zdarzenia produkcja ruszyła w odremontowanej części budynków, a prezes firmy Anna Olewnik-Mikołajewska zapowiada budowę nowego zakładu, który ma ruszyć w połowie 2018 roku. Do pracy wróciło już 400 pracowników firmy, zwolnionych po zniszczeniu zakładu.
W pożarze, który wybuchł 1 stycznia, spaliły się biura, magazyny i około 300 ton wyrobów mięsnych. Nikt nie odniósł obrażeń.
– Spółka w momencie powstania pożaru posiadała polisy ubezpieczeniowe. Aktualnie została podpisana ugoda pomiędzy ZM Olewnik BIS a ubezpieczycielami. Tym samym proces likwidacji szkody dobiegł końca – informuje prezes Olewnik-Mikołajewska.
Prokuratura nie ustaliła, kto podpalił zakłady mięsne Olewnika w Świerczynku w powiecie mazowieckim. Śledztwo zostało umorzone.
– Materiał dowodowy wskazywał na udział osób trzecich, niestety, mimo szeroko zakrojonej działalności policji i prokuratury, nie udało się wskazać sprawcy podpalenia – powiedział w czwartek prokurator okręgowy w Płocku Przemysław Tarczyński.
Zakłady Mięsne Olewnik Bis w Świerczynku należą do rodziny Olewników - prezesem spółki jest jedna z sióstr uprowadzonego w 2001 r. i zamordowanego dwa lata później Krzysztofa Olewnika. Prokuratura w Gdańsku w dalszym ciągu prowadzi śledztwo, dotyczące nieznanych wcześniej okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika - ostatnio postępowanie przedłużono do końca tego roku.
pj-t, źródło: PAP, foto: 4bau
StoryEditor
Olewnik wznawia produkcję i zapowiada inwestycje
Po pół roku od tragicznego pożaru w Świerczynku, ZM Olewnik wznowił produkcję.