Niewielki procent rolników zajmujących się chowem trzody chlewnej rzetelnie monitoruje parametry produkcyjne. Dotyczy to głównie małych ferm. W dużych fermach właściciele traktują zarządzanie chlewnią, tak jak zarządzanie każdą inną firmą. W mniejszych obiektach dane produkcyjne są często niewystarczające, ograniczają się do odnotowania terminu krycia i porodu, a same efekty porodu są zachowane tylko do momentu odsadzenia i nie są archiwizowane w taki sposób, aby można było przez dłuższy okres prześledzić postępy produkcyjne. To samo dotyczy innych parametrów produkcyjnych, takich jak:
- dzienne przyrosty tuczników,
- współczynnik wykorzystania paszy
- czy liczba prosiąt uzyskiwanych w ciągu roku od lochy.
Zobacz także: Większy limit prądu dla hodowców? Zużywają więcej prądu niż inni rolnicy
Zmieniające się ceny produktów rolnych powodują, że musimy monitorować koszty produkcji, takie jak ceny pasz...