Na praktycznych warsztatach "Modernizujemy i budujemy nowe chlewnie" organizowanych przez redakcję "top agrar Polska" stawili się producenci, którzy chcą inwestować w produkcję świń. Na naszym spotkaniu dowiedzieli się jak nie popełnić błędów już na etapie planowania remontu lub budowy. Niuanse konstrukcyjne i organizacyjne wyjaśniał im Bernhard Feller – niezależny doradca z IR w Północnej Nadrenii Westfalii, który wraz z pozostałymi ekspertami z Izby ma pod swoją kuratelą ponad 2500 chlewni utrzymujących lochy i 8000 tuczarni.
Feller szczegółowo tłumaczył, jak właściwie zaplanować obrót stada i wyliczyć liczbę potrzebnych miejsc dla loch i prosiąt w chlewni. Zwracał uwagę, że poza standardowymi rytmami produkcji 1- i 3- tygodniowym, można wybrać mniej oczywiste warianty np. rytm 4,5- lub 5-tygodniowy, które doskonale sprawdzają się w mniejszych stadach i pozwalają tak zaplanować pracę w chlewni, by mieć czas też na inne obowiązki np. żniwa lub na urlop.
– One muszą być płaskie, by nie dochodziło do spłynięcia wyłącznie frakcji rzadkiej oraz opadania i zatrzymania frakcji gęstej na dnie kanałów – objaśniał ekspert.
Wskazywał jednak na wiele możliwości odprowadzania odchodów spod chlewni: kanałami slalomowymi, cyrkulacyjnymi, z naprzemiennym kierunkiem przepływu czy systemem rurowym. Dobór odpowiedniego systemu zależy od wielkości i konstrukcji całej chlewni. Jedne systemy sprawdzają się pod sektorami dla loch luźnych i prośnych, inne mogą być budowane pod porodówkami czy odchowalniami.
Zobacz relację i zdjęcia z warsztatów w Małym Pułkowie!
Zobacz relację i zdjęcia z warsztatów w Nowej Obrze!
pj-t