
Nasza redakcja odwiedziła gospodarstwa zajmujące się produkcją prosiąt przeznaczonych na polski rynek, aby sprawdzić na czym polega fenomen duńskiej potęgi w tej branży.
Zapraszamy do lektury sierpniowego wydania "top świnie", w którym przedstawiamy tamtejszą produkcję świń, a w reportażach odsłaniamy rąbka tajemnicy z duńskich chlewni.
Zachęcamy też do obejrzenia zdjęć z jednego z tych obiektów należącego do Henrika Mortensena, który utrzymuje 950 loch. Rolnik gospodaruje od 1993 r., zaczynał od 150 loch w cyklu zamkniętym i 60 ha upraw. Dziś rocznie produkuje ok. 32 tys. prosiąt. Wszystkie trafiają do polskich chlewni.
– W końcu zarabiamy. Nikt się nie spodziewał, że po tylu latach niskich cen warchlaków nastąpi takie odbicie – mówi Mortensen, który na początku czerwca sprzedawał świnie po ok. 75 euro.
aku
