StoryEditor

Stajemy się krajem tuczącym, a nie produkującym

Najnowsze analizy rynkowe oraz raporty polskiego handlu zagranicznego nie pozostawiają wątpliwości – spadek produkcji i coraz większy import świń z zagranicy sprawia, że Polska – według ekspertów – powoli staje się krajem specjalizującym się nie w produkcji świń, ale w ich tuczu.
13.05.2015., 12:05h

W 2014 r. Polska sprowadziła ponad 5 mln 449 tys. sztuk żywca wieprzowego, czyli o 6% więcej niż w 2013 r. Były to głównie zwierzęta w wadze poniżej 50 kg. Dostawcami na rynek polski była: Dania (ponad 3 mln 427 tys. sztuk), Niemcy (ponad 1 mln 106 tys. sztuk), Holandia (472 tys. sztuk), Litwa (268 tys. sztuk), Łotwa (94,8 tys. sztuk), Słowacja (54,6 tys. sztuk) oraz z Estonia (15,3 tys. sztuk). Największa ilość świń przyjechała do nas w styczniu 2014 r. (509 tys. sztuk).

Jak zauważają eksperci, rosnący z roku na rok import warchlaków i prosiąt przyczynił się do zmniejszania liczby polskich gospodarstw, które zajmują się produkcją prosiąt. Zjawisko to jest tłumaczone tym, że krajowe zwierzęta nie spełniają wymagań ferm przemysłowych, które preferują większe i cięższe prosięta. Jednocześnie zauważalne jest większe zainteresowanie kupnem cięższych zwierząt, i to nie tylko prosiąt i warchlaków, ale nawet tuczników. Można pokusić się o wniosek, że Polska zaczyna przekształcać się z kraju produkującego zwierzęta, w kraj specjalizujący się w ich tuczu. 

oprac. ag na podstawie raportu FAMMU/FAPA

Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 08:00