Mogłoby się wydawać, że sektor mięsny na Ukrainie właśnie dostał wiatru w żagle, ponieważ ogólna produkcja mięsa w okresie od stycznia do maja br. wzrosła o 1,4%. Jednak sytuacja jest dość skomplikowana i trudna, ponieważ aż o ¼ wzrosły także koszty produkcji – które to z kolei wynikają z fluktuacji poziomu cen na tamtejszym rynku. Fakt wystąpienia tych zjawisk może prowadzić do redukcji pogłowia zwierząt oraz dalszego pogorszenia się sytuacji. Już teraz można stwierdzić, że w czerwcu tego roku pogłowie bydła, wynoszące 4 mln sztuk, było niższe o 2,8% w stosunku do stanu notowanego w analogicznym okresie przed rokiem. Ogółem przez ostatnie 10 lat pogłowie bydła spadło aż o 10%, natomiast świń o 2%. W czerwcu br. pogłowie świń zostało zredukowane o 3,5%, osiągając poziom 7,4 mln sztuk, w stosunku do stanu przed rokiem.
Skąd tak skomplikowane problemy branży mięsnej u naszego wschodniego sąsiada? Przede wszystkim bardzo słaba kondycja gospodarcza i finansowa kraju wpłynęła na ograniczenie zakupów przez konsumentów. Ponadto, znaczenie ma też likwidacja ulg podatkowych dla producentów mięsa i brak wsparcia ze stronu rządu. ag, na podst. FAPA