Miesiące letnie to dla wielu upraw pełnia wegetacji, dla innych czas żniw, a generalnie na polach panuje susza. Zatem rolników powinny cieszyć zapowiedzi pogodowe o nadciągającej nad nasz kraj fali opadów. 2–3 dni przerwy w zbiorach nie powinno zaszkodzić dojrzałym zbożom, a deszcze przydadzą się do efektywnego zrywania ściernisk i pobudzą chwasty oraz samosiewy do kiełkowania. W uprawach kukurydzy, buraka czy ziemniaka opady będą natomiast zbawienne dla poprawy tempa rozwoju roślin i gromadzenia plonu.
W sobotę umiarkowane opady
Modelowe mapy pogodowe przewidują w sobotę (29.07) opady w niemal całym kraju. Na większości obszaru nie będą one zbyt intensywne, w przedziale od 3 do 5 mm, a na północnym zachodzie Polski oraz w rejonie od Bielska Podlaskiego po Białą Podlaską może spaść ok. 10 mm wody. Najintensywniejsze opady przewiduje się natomiast w okolicach Dolnego Śląska, a zwłaszcza Legnicy, gdzie prognozy modelowe przewidują opady przekraczające 20 mm. Tego dnia obszarem bezopadowym pozostanie prawdopodobnie woj. świętokrzyskie (patrz mapa).
Niedziela z lokalnym intensywnym deszczem
Deszczowo zapowiada się zwłaszcza niedziela (30.07), chociaż nie w całym kraju. Północno-zachodnia Polska oraz Pomorze, czyli rejony, gdzie obecnie występuje jeden z największych deficytów wody, niestety zostaną pominięte w tym „wodnym” rozdaniu. Skorzystają na tym natomiast inne obszary, gdzie spadnie dużo więcej deszczu.
Modele meteorologiczne zakładają, że od 20 do 30 mm wody spadnie w Centralnej Polsce oraz ś środkowej części południa kraju. Deszczy z opadem ponad 30 mm powinny z kolei spodziewać się mieszkańcy w rejonie Iławy i Brodnicy, Skierniewic i Rawy Mazowieckiej oraz Radomska i Częstochowy (patrz mapa).
[bie]
