StoryEditor

Słoneczny weekend, a wody z pól i rzek ubywa…

Synoptycy przewidują ciepły i słoneczny weekend, zatem majówka będzie udana. To cieszy zapewne urlopowiczów. A jak to widzą rolnicy?
30.04.2024., 13:35h

Mamy za sobą bardzo zróżnicowany pogodowo kwiecień. Letnie temperatury w jego pierwszej dekadzie sprawiły, że wegetacja ozimin ruszyła z 2–3-tygodniowym wyprzedzeniem. Potem niestety przyszło ochłodzenie, co lokalnie spowodowało uszkodzenia mrozowe w kwitnącym rzepaku, wschodzących ziemniakach oraz na plantacjach jagodowych, owocowych i winogronowych. Przygruntowe przymrozki objęły południowe rejony Polski oraz dużą część Polski Centralnej.

 

Ubywa wody

Na przełomie kwietnia i maja możemy już zaobserwować kolejne niekorzystne zjawisko dla rolnictwa. Ubyło wiele wody w rzekach, stany wielu z nich spadły o 80–100 cm w stosunku do początku kwietnia. Ostatnie ciepłe dni oznaczają także duże straty wody glebowej. Chociaż jeszcze wilgotność gleby na poziomie 28–100 cm jest zadowalająca. To już w najpłytszej warstwie 0–7 cm można zaobserwować pierwsze rejony z jej deficytem. Dotyczy to południowej części woj. lubuskiego, północne woj. dolnośląskiego i opolskiego oraz większość woj. łódzkiego (patrz kolejne mapy; źródło IMGW). A sezon na suszę rolniczą dopiero przed nami… Pierwszy raport IUNG w tej sprawie ukaże się natomiast po 20 maja.

image
FOTO:
image
FOTO:
image
FOTO:
image
FOTO:

Obszary na mapie o wilgotności poniżej 30–40% wskazują na możliwy deficyt wody w strefie korzeniowej.

Niepokojąca ewapotranspiracja

Dodatkowym elementem pogodowym pogłębiającym ten deficyt jest silne usłonecznienie. To co cieszy urlopowiczów, niepokoi rolników. Z mapy prezentującej sumę ewapotranspiracji za ostatnią dobę wynika, że ubyło z gleby nawet ok. 5 mm wody (kolor czerwony, papa poniżej; źródło IMGW)), co oznacza, że w ciągu najbliższych 4–5 dni ubędzie jej 20–25 mm.

image
FOTO:

Jeśli więc pierwsza dekada maja nie dostarczy tyle samo wody z opadów, w zagrożonych rejonach będzie to początek suszy rolniczej – potrzeby wodne plantacji polowych będą większe od podaży wody z gleby, co oznacza spowolnienie wegetacji roślin.

Obecnie oznak suszy na polach nie widać, ale wysokie temperatury, silne usłonecznienie i fizjologia roślin robią swoje. Rolnicy liczą zatem na deszczowe dni maja. To okres wschodów wielu roślin jarych, początku ich rozwoju i niemal pełnia wegetacji ozimin, czyli fazy strategiczne dla kondycji łanów i plonowania.

[bie]

Janusz Biernacki
Autor Artykułu:Janusz Biernackiredaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie uprawy i nawożenia roślin.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. grudzień 2024 23:54