Nasączona wodą gleba z końca jesieni, kolejne miesiące zimy z opadami o kilkadziesiąt procent powyżej normy wielolecia, małe zapotrzebowanie roślin na wodę oraz śladowe odparowanie sprawiają kumulację wody w wielu rejonach kraju (patrz mapa; źródło IMGW). Zalewane są posesje, drogi, łąki oraz niżej położone pola uprawne. IMGW od wielu dni prezentuje w Internecie ostrzegające komunikaty meteorologiczne i hydrologiczne.
Ostrzeżenie hydrologiczne
Ostatni komunikat hydrologiczny na najbliższe 3 dni obejmuje dość duży obszar kraju, a najbardziej zagrożonymi rejonami są północno-wschodnie województwa, duża część woj. mazowieckiego oraz rozproszone lokalizacje obejmujące także znaczny areał woj. zachodniopomorskiego, graniczną strefę zachodniopomorskiego, wielkopolskiego i pomorskiego, woj. wielkopolskie, łódzkie, czy lubelskie (patrz mapa; źródło IMGW).
Ostrzeżenia mają ponadto w większości stopień 2 i 3, a tylko powyżej Elbląga 1.
Trzeci stopień oznacza wezbrania wody z przekroczeniem stanów alarmowych, z tendencja wzrostową; drugi stopień – czyli wezbrania z przekroczeniem stanów ostrzegawczych rzek, z tendencja wzrostową i możliwością krótkotrwałego przekroczenia stanów alarmowych, a pierwszy stopień – to gwałtowne wzrosty stanów wód, przy ich układzie poniżej stanu ostrzegawczego, z możliwością jego krótkotrwałego przekroczenia.
Stagnująca woda
Dla rolników niebezpieczna jest obecnie stagnująca od wielu dni woda na polach. Niestety, nie zanosi się, że sytuacja ta szybko ulegnie zmianie. Zalane już oziminy oznaczają utratę roślin, gdyż nie wytrzymają one kilkunastodniowego podtopienia. Po ustąpieniu wody trzeba będzie zaplanować możliwie wczesne osuszenie tych terenów, doprawienie, interwencyjne nawożenie wypłukanych składników pokarmowych i uzupełnienie zasiewów gatunkami jarymi. W przeciwnym razie utraci się kolejne powierzchnie produkcyjne, a chwasty szybko zdominują te kwatery.
[bie]