Ruszenie w tym roku wegetacji już po pierwszej dekadzie lutego w południowej połowie Polski można było zaobserwować na uprawach rzepaku, a po drugiej jego dekadzie na startujących chwastach, czy na krzakach agrestu rozpoczynającego rozwój liści. Temperatury, zwłaszcza w ciągu dnia, sprzyjają temu zjawisku. Niejednokrotnie przekraczają 7–10°C, a lokalnie, zwłaszcza na południowym wschodzie i południowym zachodzie kraju nawet 14–16°C. Potwierdzają to również dane IUNG, wg których można było w lutym stosować legalnie nawozy azotowe, oczywiście na polach, na które można było wjechać odpowiednim sprzętem.
Niepokojącym elementem jest jednak występowanie pod koniec miesiąca przygruntowych przymrozków, które zapewne spowolnią wegetację, lecz mogą też zagrozić startującym przedwiosennym rozwojem, uszkadzając młode, delikatne, intensywnie uwilgotnione organy roślin.
Przygruntowe przymrozki
Pod koniec lutego zjawisko to wystąpiło m.in. 25.02 i 26.02. Z drugiego dnia nie ma jeszcze opublikowanych danych meteo, ale miało ono podobny zasięg i skalę co 25.02. Z tego dnia, niektóre przygruntowe przymrozki, 5 cm nad powierzchnią gruntu, przedstawiały się następująco:
Mapa przedstawia wystąpienie przymrozków oraz dni mroźnych wyznaczonych na podstawie danych z automatycznych telemetrycznych stacji meteorologicznych. Prezentowane dane są danymi operacyjnymi. Kolorem czerwonym i pomarańczowym zaznaczona skrajne spadki temperatur.
Dzień przymrozkowy – oznacza, że temperatura minimalna jest niższa od 0°C, a temperatura maksymalna jest wyższa od 0°C (tmin <0°C i tmax >0°C). Dzień określany jest na podstawie temperatur mierzonych na wysokości 5 cm i/lub na wysokości 2 m nad powierzchnią gruntu.
Zjawisko, podczas którego na wysokości 5 cm nad powierzchnią gruntu występuje przymrozek (tmin <0°C i tmax >0°C), a na wysokości 2 m temperatura minimalna jest wyższa od 0°C (tmin>0°C) nazywamy przymrozkiem przygruntowym.
[bie]