Z taką falą ocieplenia w styczniu nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Termometry zamiast wskazywać –15°C, podniosły słupki rtęci do poziomu +15°C. Zjawisko to utrzymuje się przez kilka dni, co budzi obawy rolników dotyczące rozhartowania się roślin, ewentualnie przedwczesne ruszenie wegetacji.
Z oziminami na polu nie powinno być jednak tak źle, jak można by oczekiwać i to zarówno z bardzo wrażliwym na mróz jęczmieniem ozimym i tylko nieco bardziej odpornym rzepakiem ozimym. Także pszenice, zwłaszcza siane w późniejszym okresie i znajdujące się obecnie w fazie 2–3 liści są dość bezpieczne. Wynika to z kilku powodów.
Po pierwsze, maksymalne temperatury pokazują termometry na wysokości 2 m (w klatce meteorologicznej) i trwają tylko kilka godzin na dobę, a w godzinach porannych, popołudniowych i w nocy termometry wskazują po 2–4°C co sprawia, że średnia temperatura dobowa przy gruncie nie przekracza 5°C i zjawisko nie trwa na tyle długo, by trwale rozhartować rośliny i pobudzić ich wegetację.
Po drugie, dość bezpiecznym buforem utrzymującym chłodniejsze otoczenie roślin jest gleba. Jeszcze ostatniego dnia grudnia jej tempera...