Na początku lipca Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy Weterynarii powiadomił ministerstwo rolnictwa o „poważnym zagrożeniu bezpieczeństwa żywności” w jednym w zakładów produkcyjnych w powiecie sieradzkim. Zawiadomienie było związane z nieprzedłużeniem umów 18 z 24 wyznaczonych lekarzy weterynarii.
– Urzędowi lekarze weterynarii zostają bez żadnej uzasadnionej przyczyny zastąpieni osobami bez stosownych przeszkoleń, przygotowania, w większości również doświadczenia, w tym technikami weterynarii, którzy nigdy nie pracowali w takiej roli – napisał Marcin Mioduszewski przewodniczący OZZLW, który zwrócił uwagę, że w praktyce 18 rodzin zostało z dnia na dzień pozbawionych środków utrzymania.
Jedynie części z nich zaproponowano pracę w innych zakładach, często oddalonych o 100 km od miejsca zamieszkania i za dużo niższe pieniądze.
Niepewność umów o wyznaczenie
W obronnie lekarzy z powiatu sieradzkiego stanął także samorząd lekarzy weterynarii. - Rada Łódzkiej Izby Lekarsko-Weterynaryjna oczekuje na natychmiastową interwencję jednostki nadrzędnej, albowiem sposób wznawiania umów wyznaczenia winien być nacechowany transparentnością z uwzględnieniem racji poszczególnych lekarzy weterynarii. Niedopuszczalnym jest niepewność co do wznowienia umowy wyznaczenia i informowanie o tym fakcie lekarza weterynarii dzień lub dwa dni przed jej okresem obowiązywania. Taki sposób zapewnienia wznowienia umowy wyznaczenia nie świadczy o rzetelności i uczciwości zawodowej – czytamy w stanowisku Łódzkiej Izby Lekarsko-Weterynaryjna.
Co na to MRiRW?
Ministerstwo rolnictwa podkreśla, że realizacja zadań przez lekarzy wyznaczonych odbywa się na podstawie ograniczonych w czasie umów zlecenia, a wykonywanie tych czynności nie stanowi formy zatrudnienia w rozumieniu przepisów Kodeksu Pracy.
– Umowy na wykonywanie określonych zadań dla osiemnastu lekarzy weterynarii wymienionych w Pana piśmie, miały charakter cywilnoprawny oraz terminowy i wygasły wraz z końcową datą ich obowiązywania. Umowy te przestały obowiązywać zgodnie z okresem określonym przez strony. Nie sposób zatem kwalifikować takiej zmiany jako nagłej czy niespodziewanej. Co do zasady umowa zlecenia, chociaż jest dla zleceniobiorców korzystniejsza finansowo, to jednak nie daje gwarancji jej przedłużenia – odpowiedział związkowi zawodowemu wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra, który zasugerował, że alternatywą dla pracy nad umowę zlecenie jest zatrudnienie w powiatowych inspektoratach weterynarii.
MRiRW podkreśliło także, że 18 lekarzom weterynarii, którym nie przedłużono umowy wyznaczenia zaproponowano wykonywanie zadań w innych zakładach mięsnych, a większość z nich odrzuciła propozycję.
- Ponadto z uzyskanych przez Ministerstwo informacji wynika, że względem wskazanych w piśmie 18 lekarzy weterynarii wyznaczonych do wykonywania ww. zadań, Inspekcja powzięła wiedzę o możliwości nierzetelnego wykonywania nadzoru, co jest objęte zakresem czynności kontrolnych PIW w Sieradzu – poinformował wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra.
wk
Fot. Envato Elements