Mario Draghi – Unii Europejskiej brakuje 800 mln euro rocznie
Kilka miesięcy przed zakończeniem kadencji Komisji Europejskiej ukazuje się, opracowany na zlecenie Ursuli von der Leyen, raport Draghiego. Jego konkluzje są dramatyczne: jeśli Unia Europejska nie zainwestuje rocznie ok. 800 mln euro w swój rozwój, znajdzie się w stanie “powolnej agonii”.
- Jeśli Unia Europejska nie będzie w stanie zapewnić swoim obywatelom takich wartości jak demokracja, wolność, pokój, równość i dobrobyt w zrównoważonym środowisku, straci swój powód istnienia - mówi Mario Draghi podczas prezentacji swojego raportu w Parlamencie Europejskim 17 września 2024 r.
- Chodzi o realizację celów, które są krytyczne dla naszej przyszłej konkurencyjności. (…) Jeśli ktoś jest przeciwny zbudowaniu wspólnego rynku unijnego, integracji kapitałowej czy wspólnemu zadłużaniu się, to znaczy, że jest przeciwny celom unijnym – jednoznacznie stwierdza Draghi w wypowiedzi dla PAP.
Guntram Wolff – budżet na rolnictwo musi zostać dostosowany
Raport jest szeroko komentowany. Jednym z komentatorów jest człowiek, który należy do europejskiej elity. Guntram Wolff, uznany w roku 2020 przez Business Insider za jednego z 28 najbardziej wpływowych graczy w Europie, „ustalających zasady wszystkiego”, stwierdza, że aby zrealizować konieczne reformy, należy “zmienić priorytety wewnątrz budżetu unijnego i budżetów państw członkowskich”
- Chodzi o to, aby obciąć pewne wydatki i wydać pieniądze na inny cel. (...) Wydajemy bilion euro przez siedem lat, z czego jedna trzecia trafia na rolnictwo, a jedna trzecia na politykę spójności. To są te obszary, które muszą być dostosowane. Więcej środków musi trafiać na zieloną transformację i obronność – mówi Wolff cytowany przez money.pl
Z opinią Wolffa liczą się wszyscy w UE. Jest ekspertem Rady ds. Gospodarczych i Finansowych UE (ECOFIN), w Komisji Europejskiej zajmował się makroekonomią strefy euro, a do KE przeszedł z Deutsche Bundesbank. W latach 2012-2022 był dyrektorem Bruegel - europejskiego ekonomicznego think-tanku z siedzibą w Brukseli, którego podniósł do rangi najlepszego think-tanku poza USA.
Peter Stroschneider – wsparcie tylko dla niektórych rolników
Niemal równocześnie z raportem Draghiego ukazuje się raport z Dialogu Strategicznego nt. przyszłości rolnictwa w UE – platformy rozmów również powołanej przez Ursulę von der Leyen. Rozmowom przewodniczy Peter Stroschneider – profesor od niemieckiej literatury średniowiecznej, ale również członek niemieckiej federalnej Komisji ds. Przyszłości Rolnictwa.
Raport stwierdza, że obecna polityka rolna musi zostać zmieniona, aby “przyspieszyć trwającą transformację systemów rolno-spożywczych w kierunku bardziej zrównoważonej, konkurencyjnej, dochodowej i zróżnicowanej przyszłości”.
- (...) WPR powinna zapewniać wsparcie dochodowe dla niektórych aktywnych rolników w znacznie bardziej ukierunkowany sposób. (...) Nagradzając i motywując rolników do zakładania i kontynuowania świadczenia usług ekosystemowych, płatności środowiskowe powinny (...) mieć na celu osiągnięcie najwyższych ambicji w systemie, który będzie powiązany z mierzalnymi wynikami przy użyciu solidnych wskaźników. Osiągnięcie celów UE w zakresie rolnictwa i produkcji żywności, rozwoju obszarów wiejskich, neutralności klimatycznej i przywracania różnorodności biologicznej wymaga dedykowanego i współmiernego budżetu, który będzie odpowiadał wszystkim ambicjom w zrównoważony i równy sposób.
Wojciechowski – nie wolno likwidować budżetu WPR
Dwa miesiące po opublikowaniu ww. raportów ciągle jeszcze piastujący stanowisko komisarza ds. rolnictwa UE Janusz Wojciechowski podczas w Konferencji Rumuńskiego Klubu Rolników mówi, że Wspólna Polityka Rolna potrzebuje oddzielnego budżetu. Ostrzega, że likwidacja odrębności finansowania rolnictwa będzie niebezpieczna dla rolników, ponieważ z pewnością przyniesie obniżenie dopłat wskutek inflacji.
Wcześniej łączeniu funduszy WPR z innymi unijnymi funduszami sprzeciwia się rumuński minister rolnictwa Florin Barbu.
Christophe Hansen – o WPR zdecyduje Kolegium Komisarzy
Christophe Hansen, który obejmie stanowisko po Wojciechowskim, podczas swojego przesłuchania sprawdzającego przed Parlamentem Europejskim mówi, że “będzie bardzo zadowolony, jeśli budżet WPR będzie taki, jak obecnie”.
- Za wcześnie jeszcze, żeby mówić o tym, co zdecyduje Kolegium Komisarzy. Co do konkretnych danych: nie mam szklanej kuli, by przewidzieć przyszłość, ale trzeba wywierać presję także na rządy krajowe, jeśli chcemy silnej wspólnej polityki rolnej, bo pieniądze z nieba nie spadną - mówi Hansen.
Przyszły komisarz ds. rolnictwa wielokrotnie podkreśla, że pieniądzy na finansowanie rolnictwa będzie szukał w Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, który ma rekompensować rolnikom straty poniesione w wyniku realizacji celów klimatycznych oraz we współpracy z Europejskim Bankiem Centralnym. Równie często mówi o tym, że w swoich działaniach będzie kierował się politycznymi wytycznymi przewodniczącej Ursuli von der Leyen i konkluzjami Dialogu Strategicznego nt. przyszłości rolnictwa w UE.
Podsumujmy:
1. Ursula von der Leyen zamawia dwa raporty – jeden stricte ekonomiczny u Mario Draghiego, drugi dotyczący rolnictwa u Petera Stroschneidera. Konkluzją raportu ekonomicznego jest konieczność znalezienia 800 mln euro rocznie, aby Europa nie znalazła się “w stanie agonii”. Konkluzją raportu rolnego jest ukierunkowanie WPR na realizację celów środowiskowych.
2. Do raportu Draghiego odnosi się Guntram Wolff. Proponuje, aby dokonać rewizji budżetu UE i “dostosować wybrane obszary” - wybór pada m.in. na rolnictwo. Koresponduje to z zaleceniami Dialogu Strategicznego, by pieniądze kierować do niektórych aktywnych rolników na podstawie mierzalnych wyników realizacji celów środowiskowych.
3. Na stanowisko nowego komisarza ds. rolnictwa zostaje nominowany Christophe Hansen. Hansen pochodzi z rodziny rolniczej, ale przez 3 kadencje w Parlamencie Europejskim nie był nawet członkiem Komisji ds. Rolnictwa PE. Jest natomiast obywatelem Luksemburga - państwa, które musi importować żywność, ponieważ rolnictwo zajmuje tam obszar 130 tys. ha i nie jest w stanie wyprodukować żywności dla 650 tys. ludności.
4. Christophe Hansen mówi, że o budżecie Wspólnej Polityki Rolnej zadecyduje Kolegium Komisarzy; on będzie zadowolony, jeśli ten budżet pozostanie w obecnej formie, ale niczego nie obiecuje, bo “nie ma szklanej kuli” z której przewidziałby przyszłość.
4. Odchodzący komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski mówi podczas jednego ze swoich ostatnich publicznych wystąpień, żeby nie likwidować budżetu WPR.
5. Nowy komisarz ds. handlu UE Maroš Šefčovič podczas przesłuchania przed Parlamentem Europejskim wypowiada znamienne słowa:
- W równowadze między wydajnością ekonomiczną a bezpieczeństwem dostaw to wahadło coraz bardziej przechyla się w kierunku tego drugiego. Dlatego, jeśli zostanę komisarzem, będę skupiać się na otwieraniu nowych rynków, m.in. poprzez doprowadzenie do kluczowych negocjacji w sprawie umów o wolnym handlu.
Witamy w Nowym Zielonym Ładzie
Wniosek może być tylko jeden – to już koniec Wspólnej Polityki Rolnej funkcjonującej w Europie od 1962 r. Nowa WPR, o ile będzie, będzie nagradzać jedynie posłusznych zaleceniom Zielonego Ładu - upartym i niepokornym Unia zaoferuje kredyty poręczane przez Europejski Bank Inwestycyjny.
Najstarsza unijna polityka odchodzi w niepamięć.