Na wrzesień tego roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi ma przygotować projekt noweli ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.
Nie będą to ogromne zmiany, nadal priorytetem będzie wspieranie indywidualnych rolników i gospodarstw rodzinnych zgodnie z Konstytucją, która mówi, że to właśnie one mają być podstawą ustroju rolnego państwa.
Skorzystają na tym rolnicy, ale także Ci którzy chcą zamieszkać na wsi, a nie spełniają wszystkich wymagań, które dotychczas obowiązywały.
Nowelizacja ma na celu złagodzenie tych przepisów, aby rolnik mógł sprzedać ziemię, a osoby niezwiązane z rolnictwem mogły takową nabyć.
– Przepisy są nie do przeskoczenia. Chcieliśmy przenieść się na wieś, mamy pieniądze na dom i działkę. Ojciec pracował na roli do 25 roku życia, ale nie ma na to żadnych dokumentów, po prostu pomagał rodzicom. Przeprowadził się do miasta, pracował latami, żeby wrócić na wieś na stare lata. Wpłaciliśmy zaliczkę na małe gospodarstwo, bez ziemi i okazało się, że musi udowodnić, że pracował na roli, albo skończył studia lub szkołę. Zaliczka przepadła, a tata nie może zamieszkać tam gdzie chce – mówi zdezorientowana córka, która pomagała w procedurach zakupu domu.
Dotychczas zwolnieni z obowiązków (studia, szkoła, ubezpieczenie w KRUS, praktyka, praca w gospodarstwie) byli Ci, którzy chcieli kupić poniżej 0,3 ha. MRiRW wychodząc naprzeciw tym problemom chce zwiększyć limit do 1 ha.
– Zmiana ta ułatwi nabywanie niewielkich nieruchomości rolnych przez osoby zainteresowane osiedleniem się na wsi. Dodatkowo, wprowadzenie tej poprawki spowoduje, że rolnicy w niektórych przypadkach będą mogli zbyć takie nieruchomości (o pow. do 1 ha) samodzielnie, dowolnej osobie, bez potrzeby ubiegania się o zgodę Dyrektora Generalnego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – informuje MRiRW.
Zapobiegać spekulacjom
Ustawa miała przede wszystkim zapobiec spekulacjom przy zakupie ziemi i wyprzedawaniu jej osobom z zagranicy i zachęcić do sprzedaży rolnik-rolnikowi, aby nadal była uprawiana.
Konsultacje
W konsultacjach dotyczących nowelizacji ustawy mają wziąć udział przedstawiciele resortów, Izb Rolniczych i KOWR, tak aby w noweli były ujęte aspekty najważniejsze dla obydwu zainteresowanych stron.
– Na pewno takie zmiany ułatwiłyby sprzedaż ziemi rolnikom. Często zdarza się, że ktoś z miasta chciałby kupić skrawek ziemi, bo jest w ładnym miejscu, np. nad wodą czy blisko lasu. Też miałem taką sytuację. Nad stawem po prostu niewygodnie było mi kosić trawę, więc kawałek stał odłogiem. Przyjechali znajomi syna z Warszawy, chcieli od nas ten fragment kupić i nie mogli przeskoczyć przepisów, bo działka miała 0,95 ha. Najeździli się tylko po urzędach i z budowy nici. Myślę, że to wielu osobom ułatwi życie – mówi rolnik z powiatu sokołowskiego.
– Więcej mieszczuchów, więcej problemów. Sąsiada się nie wybiera, a trafi ci się taki złośliwy i już obory nie pobudujesz, nie rozwiniesz gospodarstwa – mówi rolnik z Podlasia, gdzie zbiera się sterta coraz to nowych donosów na sąsiadów na smród czy hałas z ferm.
Zawsze są dwie strony medalu. Nigdy nie jest tak, żeby udało się zadowolić każdego. Niebawem przekonamy się co dokładnie przygotuje MRiRW.
dkol/gov.pl