StoryEditor

Parlament Europejski: transport zwierząt to patologia. Trzeba wzmocnić sankcje

Brak wentylacji, brak wody, zbyt długie podróże – raport zlecony przez Parlament UE opisuje patologie w transporcie zwierząt. Europosłowie domagają się wzmocnionych kontroli i ostrzejszych sankcji wobec przewoźników.

15.04.2025., 15:31h

Raport EPRS: ocena wdrażania przepisów dotyczących transportu zwierząt

W grudniu 2023 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia uchylającego obowiązujące od 2005 r. przepisy dotyczące ochrony zwierząt podczas transportu (rozporządzenie Rady (WE) nr 1/2005). Ponieważ zgodnie z procedurą ustawodawczą, Parlament Europejski jako współprawodawca musi przygotować własne stanowisko w tej sprawie, Komisja ds. Rolnictwa i Rozwoju Wsi Parlamentu Europejskiego (AGRI) zleciła Europejskiemu Biuru Badań Parlamentarnych (EPRS) opracowanie raportu oceniającego rzeczywiste wdrażanie dotychczasowych przepisów. Dokument ukazał się w kwietniu 2025 roku i stanowi aktualizację wcześniejszego opracowania z 2018 r. 

Raport został przygotowany na podstawie analizy danych z państw członkowskich, dokumentów Komisji Europejskiej, audytów, raportów z kontroli, a także pogłębionych wywiadów z urzędnikami, organizacjami pozarządowymi i ekspertami ds. dobrostanu. Wnioski są jednoznaczne: skala naruszeń obowiązujących przepisów jest ogromna. 

Najczęstsze naruszenia dobrostanu zwierząt podczas transportu 

Nieprawidłowości wykazało aż 40% kontroli przeprowadzonych w 2022 r. , mimo że w raportach państw członkowskich z lat 2014–2018 wskazywano poziom niezgodności rzędu 1–1,4%. Przyczyną tak dużych różnic mają być niejednolite definicji naruszeń oraz selektywne raportowanie. 

Najczęściej stwierdzane uchybienia to: przekraczanie dopuszczalnego czasu transportu i niewłaściwe planowanie tras, brak dostępu do wody i paszy przez wiele godzin, zbyt mała przestrzeń w pojazdach, brak odpowiedniej wentylacji i kontroli temperatury, transport zwierząt wrażliwych w niewłaściwych warunkach. 

Szczególnie krytycznie oceniono przypadki przewozu nieodsadzonych cieląt i samic w ciąży. W 2023 r. aż 12% wszystkich uchybień wykrytych podczas kontroli granicznych dotyczyło właśnie tego aspektu. I tak np., jeśli obecne przepisy pozwalają na transport cieląt od 10. dnia życia, to raport wskazuje, że długie trasy w praktyce często naruszają ich dobrostan i prowadzą do łamania innych wymogów – m.in. dotyczących odpoczynku, karmienia czy wentylacji. Na marginesie - Komisja Europejska zaproponowała całkowity zakaz takich przewozów w projekcie nowego rozporządzenia.

image

Debata o dobrostanie zwierząt w UE. Várhelyi: Stworzymy przepisy dla rolników, nie podręczników

Dokumentacja i raportowanie to pięta achillesowa systemu 

Połowę wszystkich wykroczeń (od 44 do 52%) w latach 2022 i 2023 stanowiły naruszenia związane z rejestrowaniem danych. Jest to spowodowane tym, że w wielu krajach brakuje sprawnych systemów gromadzenia informacji - inspekcje bazują często na niepełnej dokumentacji, a dane są przetwarzane ręcznie, bez ujednoliconego formatu. Brakuje systematycznego monitorowania punktów załadunku i rzeźni, co utrudnia identyfikację źródeł naruszeń, niektóre państwa raportują tylko wybrane kategorie uchybień, inne – w ogóle nie przekazują pełnych statystyk. Brak jest jednolitych definicji pojęć takich jak „poważne naruszenie”. W przypadku stwierdzenia naruszeń niektóre państwa stosują rygorystyczne sankcje - grzywny, cofnięcie licencji transportowej, wpis do rejestru naruszeń; w innych nawet poważne wykroczenia kończą się na pouczeniach

„Brakuje spójności w stosowaniu sankcji oraz współpracy między organami krajowymi” – czytamy w raporcie. Różny poziom szkoleń, zasobów kadrowych i kompetencji urzędników sprawia, że egzekwowanie przepisów zależy bardziej od miejsca niż od skali naruszenia

image

Transport zwierząt dzieli Unię. Polska prezydencja w ogniu oczekiwań i nacisków

Propozycja Komisji Europejskiej i reakcja rolników 

Ogólny wniosek płynący z raportu EPRS jest taki: skala naruszeń obowiązujących przepisów jest wręcz patologiczna. A jednak w grudniu 2023 r. Komisja Europejska uznała, że trzeba je zastąpić bardziej restrykcyjnymi. Projekt nowego rozporządzenia zakłada m.in: skrócenie maksymalnego czasu podróży, zwiększenie przestrzeni dla zwierząt, zakaz transportu nieodsadzonych cieląt na duże odległości, ograniczenie przewozu podczas skrajnych temperatur, ścisły nadzór nad transportami poza UE, obowiązek korzystania z elektronicznego systemu śledzenia pojazdów. 

Propozycje KE spotkały się z krytyką ze strony części polityków, państw członkowskich oraz hodowców. 

Copa-Cogeca w oświadczeniu z 29 maja 2024 r. oceniła propozycję jako „zbyt daleko idącą i niespójną z realiami pracy z żywymi zwierzętami”. 

- Ten dokument może przyśpieszyć zamykanie gospodarstw, narażając przyszłość całej produkcji zwierzęcej w UE. Zaproponowane limity czasowe przewozu zwiększą koncentrację produkcji w UE i utrudnią producentom uzyskanie optymalnej ceny za ich zwierzęta - czytamy w oświadczeniu. 

Podobne stanowisko zajęły polskie organizacje: Krajowa Rada Drobiarstwa-Izba GospodarczaPlatforma Zrównoważonej Wołowiny, Polski Związek Niezależnych Producentów Świń

Również Polska w marcu 2024 r. wraz z kilkoma innymi państwami członkowskimi opowiedziała się w Radzie UE za tym, by najpierw poprawić egzekwowanie istniejących przepisów, a dopiero później rozważać ich zaostrzenie. Polski rząd wskazywał na „brak realnej oceny skutków społeczno-gospodarczych propozycji Komisji”. 

image

AGRIFISH: Państwa UE nie chcą transportu zwierząt wg Komisji Europejskiej

Stanowisko Parlamentu Europejskiego

Kluczowa część raportu EPRS to rekomendacje. Wśród nich znalazły się postulaty: precyzyjnego zdefiniowania zdolności do transportu, cyfryzacji całego systemu nadzoru i raportowania, certyfikowania punktów odpoczynku oraz – co najważniejsze – wzmocnienia sankcji. W ocenie autorów, obecne kary są zbyt łagodne, niejednolite między krajami i często nieskuteczne. Stąd propozycja: przy powtarzających się naruszeniach – cofnięcie licencji transportowej, a nie tylko mandaty czy upomnienia.

Odnosząc się do raportu Daniel Buda (EPL), wiceprzewodniczący Komisji ds. Rolnictwa (AGRI) i współsprawozdawca projektu, uznał, że nie ma potrzeby wprowadzania nowego rozporządzenia, wystarczy konsekwetnie pilnować przestrzegania obecnego. Zupełnie inne stanowisko zajęła przedstawicielka drugiej komisji odpowiedzialnej za procedowanie wniosku Komisji Europejskiej, czyli Marianne Vind (S&D, Dania) z TRAN (Komisja Turystyki), która stwierdziła, że „dotychczasowe nieodpowiednie wdrażanie nie może być wykorzystywane jako wymówka dla mało ambitnej polityki w zakresie dobrostanu zwierząt”. 

Nikt jednak nie wniósł zastrzeżeń do rozwiązań proponowanych przez Europejskie Biuro Badań Parlamentarnych, co może oznaczać, że, niezależnie od tego, czy przepisy zostaną takie, jakie są, czy będą zaostrzone zgodnie z propozycjami Komisji Europejskiej, przewoźnicy i hodowcy mogą spodziewać się zaostrzonych kontroli i znacznie poważniejszych sankcji za naruszenia. 

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
25. kwiecień 2025 20:05