Na polityków Prawa i Sprawiedliwości oraz ich domowników czeka dzisiaj niemiła niespodzianka. Rolnicy mają dość sytuacji, o której mówi się już od kilku miesięcy, a nadal niewiele się zmienia. Poza zapewnieniem resortu rolnictwa o uruchomieniu w niedługim czasie dopłat do zbóż i kukurydzy, które nie rozwiążą problemu długofalowo i wprowadzeniu plombowania środków transportu, ziarno nadal w Polsce jest i blokuje możliwości skupu płodów rolnych od polskich rolników. Ceny jak były niskie, takie pozostają. Obecnie za tonę kukurydzy zakłady płacą grosze.
- Kukurydza taniała już w trakcie żniw, dlatego obecnie najmniej tanieje, jednak i ona nie oparła się dużej presji. W portach eksporterzy obniżyli ceny do 1130 zł/t, natomiast skupujący w kraju płacą 900–1040 zł/t. Kukurydzę z rękawów do biopaliwowców na południu kraju można sprzedać po 700 zł/t - czytamy w ubiegłotygodniowym raporcie naszego eksperta dr. Juliusza Urbana.
- Kukurydza taniała już w trakcie żniw, dlatego obecnie najmniej tanieje, jednak i ona nie oparła się dużej presji. W portach eksporterzy obniżyli ceny do 1130 zł/t, natomiast skupujący w kraju płacą 900–1040 zł/t. Kukurydzę z rękawów do biopaliwowców na południu kraju można sprzedać po 700 zł/t - czytamy w ubiegłotygodniowym raporcie naszego eksperta dr. Juliusza Urbana.
Ceny zbóż też są bardzo niskie, przy bardzo wysokich kosztach jego produkcji.
- Ceny zbóż w krajowych skupach w ciągu ostatnich dwóch tygodni spadły o ponad 100 zł/t. Niemal już całkiem poznikały ceny po 1200 zł/t, a skupujący najczęściej proponują 1050–1150 zł/t, na wschodzie możemy spotkać nawet 1000 zł za tonę konsumpcji - komentował sytuację w zeszłym tygodniu dr Urban i dodaje, że za pszenicę paszową zakłady płacą... ok. 800 zł/t.
Najnowsze notowania cen zbóż w zakładce NOTOWANIA/ZBOŻA.
Najnowsze notowania cen zbóż w zakładce NOTOWANIA/ZBOŻA.
W Polsce niedługo zostaną tylko plewy...
Dzisiejszego ranka rolnikom na Podkarpaciu puściły nerwy i dali upust swojej złości. Cała ich praca poszła na marne, a teraz zakłady oferują im za zboże dramatycznie niskie ceny, a niektóre nadal nie zamierzają go nawet skupować, bo magazyny są pełne. Każdy wie, co w nich zalega.
- Pod domem Marka Kuchcińskiego, szefa Kancelarii Rady Ministrów i innych polityków PiS na Podkarpaciu zostały wysypane plewy kukurydzy. Politycy PiS udają, że nie wiedzą co dzieje się z rolnictwem. Niech Kuchciński i inni politycy PiS wiedzą, że niedługo w Polsce zostaną tylko plewy. Problem ze sprzedażą zboża jest w Polsce bardzo duży, rząd go nie rozwiązuje. AGROunia od jesieni bardzo mocno o tym mówi, ale rządzący są dziś skupieni na robieniu propagandy, a nie na rozwiązywaniu problemu. My już wiemy, że PiS nie reprezentuje Polskiej wsi.
- Pod domem Marka Kuchcińskiego, szefa Kancelarii Rady Ministrów i innych polityków PiS na Podkarpaciu zostały wysypane plewy kukurydzy. Politycy PiS udają, że nie wiedzą co dzieje się z rolnictwem. Niech Kuchciński i inni politycy PiS wiedzą, że niedługo w Polsce zostaną tylko plewy. Problem ze sprzedażą zboża jest w Polsce bardzo duży, rząd go nie rozwiązuje. AGROunia od jesieni bardzo mocno o tym mówi, ale rządzący są dziś skupieni na robieniu propagandy, a nie na rozwiązywaniu problemu. My już wiemy, że PiS nie reprezentuje Polskiej wsi.
W ciągu rządów PiS upadło ok. 200 tysięcy gospodarstw rolnych. PiS niszczy produkcje żywności w Polsce. Nie możemy sobie na to pozwolić w trakcie kryzysu żywnościowego. Nie możemy pozwolić sobie na to, by uzależniać się od przywozu jedzenia z zagranicy. Dziś widzimy skutki nieudolnej polityki rządu- drożyzna i inflacja. Ta akcja to dopiero początek - napisała AgroUnia w poście wstawionym do mediów społecznościowych.
To jednak nie koniec, a początek demonstracji frustracji. Już jutro rolnicy spotkają się w woj. lubelskim, gdzie zapadną według rolników konkretne decyzje, co do dalszego działania, bo jak twierdzą dotychczasowe protesty rolników są zbyt łagodne.
To jednak nie koniec, a początek demonstracji frustracji. Już jutro rolnicy spotkają się w woj. lubelskim, gdzie zapadną według rolników konkretne decyzje, co do dalszego działania, bo jak twierdzą dotychczasowe protesty rolników są zbyt łagodne.
Solidarność też ma dość?
Dzisiaj w MRiRW odbyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami Rolniczej Solidarności i szefem resortu rolnictwa na temat obecnej sytuacji na rynku zbóż i kukurydzy. Z docierających do naszej redakcji nieoficjalnych informacji - nie poszło zbyt dobrze. Rolnicy planują protest i to nie tylko w Polsce...
dkol
Fot. AgroUnia