
Debata o transporcie zwierząt w UE
Nowe przepisy dotyczące transportu zwierząt to jeden z najbardziej kontrowersyjnych punktów unijnej reformy przepisów o dobrostanie. Podczas 16. posiedzenia Platformy UE ds. Dobrostanu Zwierząt, które odbyło się 31 marca 2025 r., Aleksandra Fałat, przewodnicząca grupy roboczej Rady UE ds. dobrostanu zwierząt, przedstawiła stan prac polskiej prezydencji. Zaprezentowano główne obszary sporne i potwierdzono, że osiągnięcie porozumienia w tej sprawie w pierwszym półroczu 2025 r. jest mało prawdopodobne.
Komisja chce mniej transportu, krótszych tras i więcej kontroli
7 grudnia 2023 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt rozporządzenia zmieniającego przepisy dotyczące ochrony zwierząt podczas transportu. Główne zmiany to:
- ograniczenie czasu transportu zwierząt przeznaczonych do uboju do 9 godzin,
- zakaz transportu zwierząt przy temperaturach powyżej +30°C i poniżej -5°C,
- całkowity maksymalny czas transportu (łącznie z przerwami) do 42 godzin,
- zakaz transportu cieląt poniżej 5. miesiąca życia,
- obowiązek zwiększenia przestrzeni dla zwierząt w środkach transportu.
Komisja zaznaczyła, że przepisy nie będą dotyczyły transportu morskiego oraz że celem zmian jest ograniczenie cierpienia zwierząt i dostosowanie przepisów do obecnej wiedzy naukowej.
Polska prezydencja: nie ma szans na ogólne porozumienie
Aleksandra Fałat, reprezentująca polską prezydencję, przyznała podczas posiedzenia Platformy, że mimo intensywnych prac i serii spotkań, projekt jest zbyt trudny, by osiągnąć ogólne podejście Rady w pierwszym półroczu 2025 r.
– Dziś jesteśmy w połowie naszej prezydencji i głównym priorytetem jest transport zwierząt – powiedziała Fałat. – Nie prezentujemy własnego stanowiska. Pracujemy na podstawie 26 stanowisk państw członkowskich, pomijając Polskę – właśnie po to, by zachować przejrzystość. Ten projekt jest zbyt skomplikowany, by zakończyć go w tak krótkim czasie. Naszym zadaniem jest przeprowadzenie możliwie konstruktywnych prac i przekazanie ich prezydencji duńskiej.
Najwięcej uwagi poświęcono rozdziałowi szóstemu, który – mimo niewielkiej objętości – budzi największe emocje. Zawiera on przepisy dotyczące długości transportu, warunków przewozu na ubój, przewozu młodych zwierząt, transportu morskiego oraz kwestii temperatury.
– To tylko pięć artykułów, ale każdy z nich jest bardzo ciężki. Szukamy równowagi, choć poglądy państw członkowskich są skrajnie rozbieżne – zaznaczyła Fałat.
Ministrowie: przepisy grożą wykluczeniem niektórych regionów z rynku
W grudniu 2024 r. ministrowie rolnictwa UE przedstawili swoje stanowiska wobec projektu KE podczas posiedzenia Rady AGRIFISH. Przedstawiciele Europy Środkowo-Wschodniej i krajów południowych ostrzegali przed skutkami gospodarczymi nowych przepisów.
– Na Łotwie temperatura poniżej -5°C utrzymuje się przez pół roku, a powyżej +30°C przez kolejne trzy miesiące. Według nowych przepisów transport byłby możliwy tylko przez trzy miesiące w roku – mówił łotewski minister Armands Krauze.
– Ograniczenia czasu transportu wykluczą litewskich hodowców z handlu na rynku unijnym. Zostaną zmuszeni do korzystania z lokalnych ubojni, co wpłynie na uzyskiwaną cenę – przestrzegał Kazys Starkevičius z Litwy.
Krytyczne stanowiska zajęły również Portugalia, Hiszpania, Francja, Włochy, Cypr i Grecja. Portugalski minister José Manuel Fernandes mówił wprost:
– Nie możemy poprzeć ograniczeń temperatury ani maksymalnego czasu transportu. Karałyby one niektóre regiony geograficzne tylko ze względu na klimat.
Z kolei Niemcy i Austria poparły projekt i domagały się jego zaostrzenia. Niemiecka przedstawicielka apelowała:
– Powinniśmy ograniczyć długie transporty żywych zwierząt. Są inne opcje: transport mięsa czy materiału hodowlanego. Trzeba zakończyć dramatyczne sytuacje, jak ta, gdy ciężarówki z 69 cielnymi krowami czekały miesiąc na granicy i zwierzęta konały w męczarniach.
Organizacje prozwierzęce: koniec z transportem żywych zwierząt
Niektóre organizacje społeczne idą dalej niż Komisja Europejska. Postulują całkowite zastąpienie transportu zwierząt przewozem mięsa lub materiału genetycznego.
– Czy Polska poparłaby plan działania, który ograniczałby transport żywych zwierząt i zachęcał do budowy ubojni w regionach, gdzie ich brakuje? – zapytała Jo Swade z Humane World for Animals.
Aleksandra Fałat odpowiedziała:
– W pierwszej połowie 2025 roku nie przewiduje się dyskusji o tym w Radzie. Dziś reprezentuję prezydencję, nie Polskę, więc nie przedstawię stanowiska krajowego.
Fałat podkreśliła jednocześnie, że polska prezydencja przygotowuje dokumenty koncepcyjne, które mają pomóc państwom członkowskim w zrozumieniu zapisów projektowanego rozporządzenia.
– Wyjaśniamy w nich różnice między niektórymi zwrotami, między niektórymi definicjami, które wprowadzamy, lub zmieniamy. Na przykład, aby zrozumieć różnicę między okresem odpoczynku i okresem przerwy, między całkowitą podróżą a podróżą i całkowitym czasem podróży lądem. To są zwroty, które mogą brzmieć bardzo podobnie, ale mają różne konsekwencje ich użycia.
Na zakończenie
Polska prezydencja stara się prowadzić proces legislacyjny w sposób możliwie wyważony – nie narzucając własnych propozycji, ale porządkując i analizując stanowiska 26 państw członkowskich. Prace nad rozdziałami dotyczącymi transportu trwają, ale kompromis wydaje się odległy. Zmiany, które mają na celu poprawę dobrostanu, muszą zostać skonfrontowane z realiami rynkowymi i geograficznymi państw UE – a te są bardzo różne.