Bartłomiej Czekała: Panie Dyrektorze, kilka słów podsumowania tych spotkań, które trwały prawie w czasie 3 miesiące – wiele spotkań w terenie, kilkadziesiąt spotkań w powiatach wielkopolskich. Jakie są najważniejsze wnioski z tego cyklu spotkań dla rolników?
Mateusz Bukowski: Rozpoczęliśmy cykl spotkań 16 stycznia, a zakończyliśmy 1 marca br. Frekwencja – prawie 6000 rolników. Widzimy, że były one bardzo potrzebne ze względu na to, że zmian jest bardzo dużo i 2023 rok to pierwszy rok wdrażania Krajowego Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej. Traktujemy go jako wyzwanie i możliwości, jakie daje nam WPR Jest w nim wiele zmian. Główne między innymi to ekoschematy. Dopłaty bezpośrednie tym razem nie są przypisane z automatu do konkretnego wniosku. Rolnik musi zainteresować się bardziej tematem, wybrać te ekoschematy, które dla jego gospodarstwo będą najlepsze i osiągnąć dopłaty bezpośrednie na jak najwyższym poziomie.
B.CZ.: Wiedzy dużo, dużo zmian. Czy rolnicy mocno się obawiają tych zmian w przepisach? Na ile ich wdrożenie w gospodarce będzie dla nich trudne i problematyczne w stosunku do tego, do czego się przyzwyczaili w ostatnich latach?
M. B.: Zmian jest dużo, jak to mówią - strach ma wielkie oczy. Myślę, że szczególnie wielkopolscy rolnicy, których mamy prawie 114 tys. w Wielkopolsce, patrząc z perspektywy czasu zawsze potrafili dostosować się do zmian przepisów. My jako przedstawiciele instytucji rolniczych staramy się dotrzeć z informacją do jak największej rzeszy słuchaczy. Te szkolenia, które zakończyliśmy, były na etapie powiatowym. Teraz schodzimy piętro niżej – będziemy przeprowadzać szkolenia na gminach. Także zmian jest wiele, ale myślę, że wszyscy razem damy sobie radę.
B. CZ.: Rozmawiamy 6 marca, a 15 marca już niedługo i czekamy na finalne rozporządzenia. Jak pod względem przepisów wygląda kwestia aplikacji, która będzie nowa do składania wniosków? Co w tym zakresie się dzieje w tej chwili w Agencji i w Ministerstwie Rolnictwa?
M. B.: W tym momencie sami się szkolimy, jednocześnie przekazujemy tę wiedzę rolnikom. Z dopłatami bezpośrednimi ruszamy 15 marca. Z jednej strony - jak co roku - zachęcam rolników, żeby nie czekali do ostatniej chwili,. Ale z drugiej strony wiem, że ci, którzy składają wnioski na samym początku, później składają zmiany. Także radziłbym pomyśleć, z jakich ekoschematów można skorzystać, poczekać, aż zima się skończy, aby żadne rośliny nie wymarzły na polu i dopiero potem składać wnioski.
B. CZ.: Agencja będzie rolników informować na bieżąco o tym, jak te wnioski wypełniać, ale nie może za rolników tego zrobić. Będą to robić doradcy z WODR-u, Wielkopolskiej Izby Rolniczej i pracownicy prywatnych firm doradczych. Czy Pana zdaniem, rolnicy mają szansę uzyskać wystarczające wsparcie w Wielkopolsce, jeżeli chodzi o wypełnienie tych wniosków?
M. B.: Rolnicy jak najbardziej mają szansę uzyskać odpowiednią wiedzę., między innymi dlatego ruszyliśmy ze szkoleniami tak szybko. Będziemy szkolić w gminach czy to Agencja, czy to ODR-y czy to izby rolnicze czasami wspólnie, czasami oddzielnie. Chcemy dotrzeć z tą informacją do jak najszerszego grona wnioskodawców. Także myślę, że nasi rolnicy świetnie dostosowują się do tych zmian, przepisów i w jak najlepszy sposób wykorzystają szansę, którą daje nam nowa Wspólna Polityka Rolna.
B. CZ.: W ostatnich latach terminy składania wniosków przedłużane były o miesiąc z uwagi na różne czynniki zewnętrzne. Czy spodziewa się Pan, że w tym roku ten termin również może być wydłużony?
M. B.: Możemy przypuszczać, że termin będzie wydłużony, ale główny termin w tym momencie jest od 15 marca do 15 maja br.
B. CZ.: Ale jest taka możliwość i furtka, żeby z tego skorzystać, zwłaszcza jeżeli okaże się, że dużo rolników do ostatniej chwili będzie czekało ze złożeniem wniosku o dopłaty?
M. B.: Jest taka możliwość, ale decyzja nie zależy od nas tylko od Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
B. CZ.: Dziękuję za rozmowę i trzymamy kciuki, żeby wszyscy rolnicy zdążyli jednak mimo wszystko w terminie wnioski wypełnić i poradzić sobie z nowymi zasadami dopłat bezpośrednich.
M. B.: Dziękuję.