Po ogłoszeniu dopłat do nawozów pojawiło się wiele pytań dotyczących wymagań związanych z dowodami zakupu. Po pierwsze nie wszyscy rolnicy są VAT-owcami, ale także ryczałtowcami, a druga sprawa – rolnik może nie mieć ani jednego ani drugiego dokumentu – i co wtedy?
O szczegółach dotyczących wymagań i zasad składania wniosków pisaliśmy w weekend TUTAJ
Dotacja będzie przeznaczona na dofinansowanie zakupu nawozów mineralnych, innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez, w okresie od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. W rozporządzeniu napisano także, że do wniosku producent rolny będzie obowiązany dołączyć faktury lub ich duplikaty lub imienne dokumenty księgowe (np. paragon imienny zawierający NIP) o równoznacznej wartości dowodowej dokumentujące zakup nawozów mineralnych.
- Będzie to różnica w cenie, razy ilość w tonach zakupionych nawozów. Pojawił się problem, że rolnicy będą musieli mieć faktury, żeby porównać te ceny sprzed roku, żeby udowodnić stratę - mówił Kowalczyk. Jednak resort przewidział taką sytuację, że rolnik może nie mieć starych faktur, więc przyjął dwa warianty.
- Albo rolnik będzie pokazywał faktury sprzed roku po to żeby porównać, o ile zdrożał nawóz obecnie i to będzie ta różnica ceny udowodniona fakturami przez rolnika. Ale jeśli rolnik nie ma faktur sprzed roku, bo ich nie trzymał z jakiegoś powodu, to wtedy w biuletynie informacji publicznej będzie oficjalna informacja podpisana przez ministra rolnictwa o średnich cenach nawozów właśnie sprzed roku. Czyli cenę zakupionych tegorocznych nawozów będziemy porównywać do średniej ceny sprzed roku umieszczonej w biuletynie – mówił Kowalczyk.
Miało być 1000 zł na dopłaty do nawozów?!
Kowalczyk twierdzi, że rozwiązanie zaproponowane przez resort rolnictwa to nawet więcej niż 1000 zł do tony nawozów.
- To jest pełna różnica w cenie, więc może to być nawet różnica 2 czy 3 tys. zł do zakupu tony nawozu. Z kolei jest też limit na hektary, żeby też nie było tak, że będą kupowane nawozy, przedstawiane faktury i nawozy będą wyjeżdżały za granicę – mówił Kowalczyk i zaznaczył, że nie wysiewa się raczej tony nawozu azotowego na hektar i jedna tona starcza na 3 hektary.
Dopłaty nadal pod znakiem zapytania
Kowalczyk podkreślił, że mimo iż powstało rozporządzenie dotyczące dopłat do nawozów, zostało ogłoszone to jednak nadal Komisja Europejska nie dała zielonego światła, na ten konkretny rodzaj pomocy. - Wysłaliśmy to rozporządzenie do Komisji Europejskiej w celu notyfikacji, tak jak mówiłem teraz komisja europejska może powiedzieć tak lub nie. Ja ufam, że powie tak i dopiero w to wejdzie w życie także póki co dzisiejszego dnia jeszcze nie mamy oficjalnej zgody – mówił Kowalczyk.
dkol
Fot. Envato elements