Podobnie jest z rzepakiem, który niedługo będzie można zbierać. O ile wilgotność i plony są w miarę zadowalające, to niestety ceny jęczmienia z tegorocznych zbiorów już lecą w dół. Oprócz lekkiego wzrostu podaży, to również dopłaty powodują kolejny zjazd cenowy.
- Wydłużony termin sprzedaży zbóż do 15 lipca skutkuje tym, że spodziewamy się faktur, które będą dotyczyły przede wszystkim jęczmienia z tegorocznych zbiorów. Nie wiemy, czy rolnicy przed 15 lipca rozpoczną zbiory rzepaku i rzepiku, czy zdążą je zebrać i sprzedać, a następnie dołączyć te faktury do wniosku o dopłaty. Pewnie dużo zależy od pogody – poinformowała Jolanta Dobiesz, dyrektor Departamentu Płatności Bezpośrednich ARiMR.
Jeżeli już złożyłeś wniosek o dopłaty do zbóż i rzepaku, to nic straconego, wystarczy dołączyć korektę do wniosku wraz z fakturą za sprzedaż plonów do 15 lipca br. i Agencja potwierdza, że wówczas będą przysługiwały dopłaty do tych płodów rolnych.
Dopłaty do jęczmienia i rzepaku
Wydaje się to proste, jednak obecnie szybka sprzedaż jęczmienia czy niebawem koszonego rzepaku wcale nie będzie taka łatwa, bowiem znów mogą pojawić się opóźnienia w wystawieniu faktur sprzedaży lub w ogóle w sprzedaży w danym rejonie kraju, gdyż nie wszystkie skupy przyjmują już jęczmień z nowych zbiorów.
Z kolei rzepak do zbioru jeszcze się nie nadaje, strąki są zielone, tam gdzie gleba jest piaszczysta, może uda się wyrobić w terminie, ale ze sprzedażą i odpowiednim terminem na fakturze z pewnością będą problemy. Obserwując działania resortu rolnictwa można również podejrzewać, że wydłużony zostanie także termin sprzedaży rzepaku i nabór wniosków, ale to są jedynie przypuszczenia.
Z naszych informacji wynika, że w magazynach jest jeszcze około 1mln ton rzepaku (z 3,8 mln ton), więc nadal jest go sporo.
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej podał ostatnio, że w magazynach jest około 6-9 mln ton zbóż.
- Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że zostały one podane w przeliczeniu na ekwiwalent ziarna, do którego są zaliczane m.in. mąki, grysiki, kasze, słód, gluten, ciasta, makarony, płatki, chleb chrupki, herbatniki, mace czy tosty – mówił minister Telus podczas ubiegłotygodniowej konferencji. Dodał, że według zewnętrznych ośrodków analitycznych zapasy ziarna zbóż wynoszą około 3-4 mln ton.
dkol
fot. Kolasińska/Envato Elements