Dopłaty bezpośrednie
W przypadku kontroli związanych z dopłatami bezpośrednimi uprawnienia kontrolerów ARiMR są największe. Zresztą w tym przypadku w gospodarstwie mogą pojawić się nie tylko kontrolerzy z Agencji, ale również inspektorzy inspekcji weterynaryjnej, którzy sprawdzają wymagania dotyczące dobrostanu, higieny produkcji czy rejestracji zwierząt.W kontrolach wynikających z wniosków o dopłaty bezpośrednie chodzi przede wszystkim o sprawdzenie, czy zadeklarowane przez rolnika działki kwalifikują się do otrzymania płatności – tzn. są utrzymane w dobrej kulturze zgodnie z minimalnymi wymaganiami oraz czy zadeklarowane powierzchnie są zgodne ze stanem faktycznym.
W przypadku gospodarstw powyżej 10 ha gruntów ornych kontroli podlega jeszcze spełnienie obowiązków związanych z dywersyfikacją upraw, a powyżej 15 ha gruntów ornych – obowiązków wynikających z konieczności posiadania obszarów proekologicznych.
Kontroli może podlegać również przestrzeganie wymagań wzajemnej zgodności (cross-compliance), co jest jednym z warunków przyznania dopłat bezpośrednich.
Kontrola na miejscu – nie zawsze w terenie
Każdy złożony do ARiMR wniosek o dopłaty bezpośrednie podlega kontroli administracyjnej, w trakcie której Agencja sprawdza jego kompletność, poprawność wypełnienia oraz zgodność z informacjami, jakie ARiMR ma – np. bazy danych.Część wniosków podlega także kontroli na miejscu – co nie zawsze oznacza pojawienie się inspektorów fizycznie na polu. Kontrola taka może być prowadzona tzw. metodą „foto” albo poprzez inspekcję terenową. Tylko w tym drugim przypadku inspektorzy faktycznie pojawiają się na polu i mierzą wszystkie działki zadeklarowane przez rolnika w danym roku.
W przypadku kontroli „foto”, Agencja wykorzystuje do ustalenia powierzchni i sposobu jej użytkowania zdjęcia lotnicze lub satelitarne danego obszaru. W przypadku kontroli „foto”, najczęściej objęte są nią wszystkie gospodarstwa z danego rejonu – np. obrębu czy gminy. O takiej kontroli rolnik najczęściej dowiaduje się dopiero z protokołu, który otrzymuje pocztą. W tym przypadku na polu można czasem zauważyć inspektorów robiących zdjęcia upraw znajdujących się na poszczególnych działkach.